Z kilkunastoma użytkownikami GO grałem on line i nigdy nie było problemu. Z Plisskenem strzelaliśmy w Kz II, z Dirt Dżonym kilkanaście godzin w SF 4 graliśmy (grałem także z adriano, a nawet z Wooykem). Toczyłem walki w Tekken z ekipą i zawsze wszytko było dopięte na ostatni guzik, a to, że jakaś czarna owca się znalazła, i tak też musi być.