Zakupowe szaleństwo

[svonston]

Vita 3G z grą sprzedawałem za 270zł i miałem z tego dobry zarobek

WTF

Ostatnio miałem ekspresy do kawy w dobrej kasie, ale tylko 3 i poszły momentalnie.

Też bym wziął.


Weź załóż temat na forum

[Iras]

Raczej nie zamieszczałbym na forum ofert sprzedaży sprzętu spadniętego z tira 

[BoBaN]

@Svon
Powiem Ci szczerzę, że wole sprzedawać to bezpośrednio i nie bawić się w jakieś wysyłki itp. bo ja normalnie daję na to paragon, jest gwarancja itd. Potem jakieś zwroty, odsyłanie kurierami, zabawa z tym wszystkim jakoś mi się nie uśmiecha. Ale jeśli coś będę miał takiego, to nie zapomnę o Tobie.

@Iras
Hehe...To nie żaden sprzęt, który spadł z tira. To normalne produkty w większości zapakowane fabrycznie z gwarancją. W sumie jak sięgam pamięcią od kiedy robię w handlu, to nigdy nie miałem do czynienia z czymś takim jak "sprzęt, który spadł z tira". Być może nie mam jeszcze aż tak dobrych kontaktów.

[Sylvan Wielki]

Przecież "to co na forum, zostaje na forum". 

Dziś odebrane z Paczkomatów

Jak co, to pomścij mnie tam, Mrocz. Skończyłem wczoraj. Świetna, znakomicie wyglądająca. Będziesz się przednio bawił.

[Mrocz]

Przecież "to co na forum, zostaje na forum". 

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Dziś odebrane z Paczkomatów

Jak co, to pomścij mnie tam, Mrocz. Skończyłem wczoraj. Świetna, znakomicie wyglądająca. Będziesz się przednio bawił.

Na razie 30 minut grałem, i średnio było. Świat też taki szarobury (w końcu Mordor ) Nie mniej liczę, że gra po prostu musi nabrać tempa Dopiero co tutorial skończyłem i nie bardzo jeszcze wiem o co w tym wszystkim chodzi

[Sylvan Wielki]

Samochodzik jest wręcz świetny. Superman i generał także w wersji Lego wywołują uśmiech. Słodkie. 

[Ogur]

[Sylvan Wielki]

Miodowy Dżek podrożał ostatnio niemal 40zł, wzrost cen dopadł także segment filmów na blu ray. Już nie 96zł, ale ponad 4 Kazimierze. Dodatkowo jakąś słodka grę dla Lubej, ponieważ ostatnio na telefonie grywa w tego typu rzeczy, więc powinno się jej spodobać.

[Leszke]

[Marins]

Ładne.
Idź zaorać tych lewaków co piszą "w co was ostatnio zażenowało".

[Leszke]

Po co? Przecież nie przekonasz. Zmienią temat i bedzie rozmowa o dupie marynie.

[svonston]

Marins, tak z ciekawości, na kogo byś głosował?

[Marins]

Drugi padzik do chlania i darcia mordy przy pes15.

[Marins]

Marins, tak z ciekawości, na kogo byś głosował?

Na Leszke.

[svonston]

Czyli wstydzisz się swoich poglądów.

[Leszke]

Marins, tak z ciekawości, na kogo byś głosował?

Na Leszke.

hehe

[Snake_Plissken]

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Moja dziewczyna ma bzika na punkcie tej gry - nie dość, że samą podstawkę ma obcykaną, to jeszcze wszystkie dodatki jakie były dostępne na allegro pokupowała.
Ale sama w sobie jest bardzo grywalna.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Miodowy Dżek podrożał ostatnio niemal 40zł, wzrost cen dopadł także segment filmów na blu ray. Już nie 96zł, ale ponad 4 Kazimierze. Dodatkowo jakąś słodka grę dla Lubej, ponieważ ostatnio na telefonie grywa w tego typu rzeczy, więc powinno się jej spodobać.

Hej, pudełko od Zakonu nie jest w polskiej wersji.

[Master_666]

Hej, pudełko od Zakonu nie jest w polskiej wersji.

Sylvan kupuje po taniości gierki z innych krajów? 

[Sylvan Wielki]

Hej, pudełko od Zakonu nie jest w polskiej wersji.

Sylvan kupuje po taniości gierki z innych krajów? 

Kraj - Galeria, łączna liczba mieszkańców 4069.

[BoBaN]

O co chodzi z tym, że Sylvan musi wszędzie udowadniać jak dużo ma kasy (przynajmniej myśli, że ma jej dużo)? Czemu taki Leszke, który na sprzęt rolniczy wydaje pieniądze jakich Sylvan na oczy nie widział, nie czuje takiej potrzeby?

[Master_666]

Leszke kupuje za dotacje z uni, Sylvan za własne ze sprzedaży serwetek koronkowych pod tv/garnuszek.

[BoBaN]

[Leszke]

Leszke kupuje za dotacje z uni, Sylvan za własne ze sprzedaży serwetek koronkowych pod tv/garnuszek.

nigdy nie kupiłem nic za dotacje. Unia to tylko koszty dla mnie i przepisy. Wolałbym mieć tańsze nawozy itp niż te je**ne dopłaty. Zrozumcie unia nic darmo nie daje.
Chociaż jak zawsze sa wyjątki.
Polecam cos poczytać o orzechu włoskim..ciekawa sprawa swego czasu była. Tylko partyjni wiedzieli..

[Krzysiu]

O co chodzi z tym, że Sylvan musi wszędzie udowadniać jak dużo ma kasy (przynajmniej myśli, że ma jej dużo)? Czemu taki Leszke, który na sprzęt rolniczy wydaje pieniądze jakich Sylvan na oczy nie widział, nie czuje takiej potrzeby?

Kiedyś to powodowało ból dupy na forum, ale teraz wszyscy to olewają, więc Sylwan czuje się urażony i wrzuca tego wszystkiego dziesięć razy więcej.

[el becetol]

O co chodzi z tym, że Sylvan musi wszędzie udowadniać jak dużo ma kasy (przynajmniej myśli, że ma jej dużo)?

Żebyś wiedział że rządowe wsparcie dla sektora górniczo-hutniczego nie jest wypierdalane na jakieś głupoty.

[Jacek84]

Leszke kupuje za dotacje z uni, Sylvan za własne ze sprzedaży serwetek koronkowych pod tv/garnuszek.

Ej, propos, bo się odpowiedzi nie doczekałem. Ktoś wie o ch** chodzi z tą serwetką? Żeby się talerz nie porysował? No kur** nie rozumiem, u mnie w domu się tak nie robiło. Proszę o poradę.

[Master_666]

Aby móc zgłębić tajemnice koronek serwetkowych trzeba się cofnąć do początku XVI wieku w Polsce, kiedy to tworzyły się cechy i polskie rzemiosło. Wtedy to do małej, małopolskiej miejscowości Bobowa, niedaleko Nowego Sącza przybyła zachodnia kultura, a wraz z nią zasady tworzenia najpiękniejszych koronkowych serwetek. To właśnie tam tworzono na wzór luksusowych haftów z Genui, Mediolanu czy Brugii najpiękniejsze polskie ozdoby dekoracyjne. To właśnie w tamtych czasach żył Zygmunt I Stary, który widnieje na banknocie 200zł - a jak wiadomo, jest to największy z możliwych nominałów i tylko najzamożniejsi posiadają takowy w portfelu. Koronkowe chusty od tamtej pory wyznaczały trend wśród Sarmacji, która na potęgę skupowała każdą ilość tej nadzwyczajnej tkaniny, która później zdobiła przez lata najznakomitsze pałace, dwory czy letnie rezydencje w majestatycznych mazurach. Tradycja ta utrzymała się do dzisiaj i dlatego najbogatsi Polacy, aby pokazać swój dostatek i zamożność czy też pochodzenie z najznakomitszych szlacheckich rodów dekorują swoje mieszkania koronkowymi serwetkami.

[Krzysiu]

A koszyczki na szklanki też ma?

[Jacek84]

Aby móc zgłębić tajemnice koronek serwetkowych trzeba się cofnąć do początku XVI wieku w Polsce, kiedy to tworzyły się cechy i polskie rzemiosło. Wtedy to do małej, małopolskiej miejscowości Bobowa, niedaleko Nowego Sącza przybyła zachodnia kultura, a wraz z nią zasady tworzenia najpiękniejszych koronkowych serwetek. To właśnie tam tworzono na wzór luksusowych haftów z Genui, Mediolanu czy Brugii najpiękniejsze polskie ozdoby dekoracyjne. To właśnie w tamtych czasach żył Zygmunt I Stary, który widnieje na banknocie 200zł - a jak wiadomo, jest to największy z możliwych nominałów i tylko najzamożniejsi posiadają takowy w portfelu. Koronkowe chusty od tamtej pory wyznaczały trend wśród Sarmacji, która na potęgę skupowała każdą ilość tej nadzwyczajnej tkaniny, która później zdobiła przez lata najznakomitsze pałace, dwory czy letnie rezydencje w majestatycznych mazurach. Tradycja ta utrzymała się do dzisiaj i dlatego najbogatsi Polacy, aby pokazać swój dostatek i zamożność czy też pochodzenie z najznakomitszych szlacheckich rodów dekorują swoje mieszkania koronkowymi serwetkami.

ALE CZEMU POD KUBKIEM/FILIŻANKA/MISKĄ?!?!

[BoBaN]

Też pierwszy raz sie z tym spotykam, ale biorąc to na logikę to zapewne dlatego, że jak Ci się nieco uleje po ściance naczynia to chusteczka wchłonie płyn, który ścieknie na spodek i nie będzie na Ciebie kapać przy każdym podniesienia kubka/filiżanki.

[Sylvan Wielki]

O co chodzi z tym, że Sylvan musi wszędzie udowadniać jak dużo ma kasy (przynajmniej myśli, że ma jej dużo)? Czemu taki Leszke, który na sprzęt rolniczy wydaje pieniądze jakich Sylvan na oczy nie widział, nie czuje takiej potrzeby?

Kiedyś to powodowało ból dupy na forum, ale teraz wszyscy to olewają, więc Sylwan czuje się urażony i wrzuca tego wszystkiego dziesięć razy więcej.

Moje zarobki są na GO powszechnie znane. Nie operuję kwotami takimi jak zawodnicy NHL, ale byłbym ignorantem, gdybym na moje wynagrodzenie oraz status narzekał i na pewno niczym się nie chwalę, ponieważ nie jesteście dziewczynami z gimnazjum by wam cokolwiek imponowało z tego co posiadam (choć własne mieszkanie w wieku oczka, to miła opcja, przyznajcie), zresztą to nie gimba i "Leszke, kupiłem sobie smartfona". "Fajnie, a ja kosiarkę". Na drugim koncie zasugerowałem (trolling lv master), że kupuję za pół darmo gorące giereczki, a na głównym zadałem temu kłam wrzucając paragon (trolling lv ekstreme), co subtelnie usiłuje przebić tarniak sugerując, że nie wie o co z podkładką chodzi, a jego plusy nie kończą się na intelekcie i urodzie.

Also, to bardzo dobrze, że Lechowi się powodzi. Może na polu kiedyś zlot zorganizuje. Tylko w pogoni za Kazimierzami niech się nie zatraci, by znowu nie było:



Natomiast ojcem chrzestnym Krzysia jest komendant stołeczny, ponieważ śmiem wątpić, że facet z tak paszkwilanckim charakterem mógł przejść pozytywnie dialog z psychologiem po multiselect.

[Krzysiu]

Ja tylko napisałem prawdę, co dobitnie udowadnia Twój powyższy post. Dziękuję.

[Leszke]

"Leszke, kupiłem sobie smartfona". "Fajnie, a ja kosiarkę"

co ta sylwia pierdoli?
trociniak..
kur** sie znowu skompromitował.

[Legrad]

   na pewno niczym się nie chwalę   

choć własne mieszkanie w wieku oczka, to miła opcja, przyznajcie   

 

[Master_666]

Milioner niczym kaszubski

[kun]

Chyba nie jest sztuką wielką być przy kasie pochodząc z majętnej rodziny?

[Mrocz]

Chyba nie jest sztuką wielką być przy kasie pochodząc z majętnej rodziny?

Wszystko zależy od wychowania. W wielu przypadkach nawet możesz sobie nie zdawać sprawy, z tego, że ktoś jest majętny. Rodzice takiego osobnika często starają się nauczyć szacunku do pieniądza. Czego niestety po Sylvanie nie widać.

[Master_666]

Nieznacie się. Sylvan w podstawówce nIe jadł drożdżówek dzięki czemu w wieku 21 kupił sobie mieszkanie z kieszonkowych.

[kun]

Każdy bogaty dzieciak, którego znam zawsze i wszędzie był przepychany właśnie dzięki pozycji i portfelowi rodziców. Zazwyczaj była to dość ograniczona osoba, która i tak na końcu wychodziła lepiej niż reszta. Dobra praca, mieszkanko i ogólny luz.
W zasadzie każdy mój znajomek, który "coś" ma dostał to od rodziców/dziadków/etc. Strasznie ciężko naszymi czasy dorobić się czegoś samemu.

[lupinator]

Chyba nie jest sztuką wielką być przy kasie pochodząc z majętnej rodziny?

Wszystko zależy od wychowania. W wielu przypadkach nawet możesz sobie nie zdawać sprawy, z tego, że ktoś jest majętny. Rodzice takiego osobnika często starają się nauczyć szacunku do pieniądza. Czego niestety po Sylvanie nie widać.

Ocena wychowania i stosunku do pieniędzy jednego dorosłego człowieka przez drugiego dorosłego człowieka zakrawa na farsę. Szczególnie w warunkach forum internetowego. Jeszcze to ubolewanie "czego niestety po Sylvanie nie widać". Proszę Cię...