Po 15 minutach, bo chwilowo nie mam czasu więcej posiedzieć, wrażenia niewesołe. W oczy (raczej uszy) rzuca się słabiutki voice acting w wersji angielskiej i nieco dziwne podejście do walki. Tutorial poinformował mnie, że tradycyjne sprzedawanie razów (w trybie manualnym czyli przez naparzanie A) zadaje mniej obrażeń niż automatyczne
(domyślnie ustawione). Klimat wydaje się ciekawy, wszystko jest bardzo ładne, plastyczne (jak na standard Wii). Potem napiszę nieco więcej. Przy obecnym stanie jRPG, pierwsze wrażenie mnie nie odrzuci
.
EDIT
Im dalej w las tym lepiej. Z voice actingiem nieco się pospieszyłem, bo w zasadzie tylko główny bohater jest niemrawy (syndrom Mass Effect?). Kobieta, która podkłądała głos pod Syrenne wypadła genialnie. Miło też, że pokusili się o ludzi z brytyjskim akcentem. Fabuła, przynajmniej teraz na początku, bardzo sztampowa. Grupa najemników, mistyczna moc, życiowa trauma głównego bohatera, który robi wszystko by wszystkich bronić w obawie o to, że straci ich tak jak stracił matkę. Troszkę ziewam, ale może wejdzie jakiś wątek polityczny.
Co do systemu walki, automatyczny atak miejscami przeszkadza, ale da się przyzwyczaić. Polega to na tym, że kiedy podbiegamy do przeciwnika postać automatycznie zaczyna w niego uderzać. Problem w tym, że "Z" odpowiedzialne za "lock" na przeciwniku jest też wykorzystywano jako przycisk dla broni dystansowej przez co zdarza się przełączyć na manualne celowanie kuszą zamiast ładować w innego przeciwnika. Cover system jest nieco irytujący, ale liczę że na późniejszym etapie będzie bardziej przydatny.
Tekstury są tragiczne, poziom niższy niż na PS2, ale wynagradzają to bardzo ładnie zrobione cutscenki i smaczki w animacji. Kiedy Zael podchodzi do krawędzi np. mostu zaczyna lekko tracić balans. Wygląda to świetnie (chociaż spaść się nie da). Do tego można pobawić się trochę w Simsy i poprzebierać nasz team, pomalować im stroje na różne kolory (podstawowa paleta jest uboga, ale można zdobywać barwniki).
A, jeszcze jedno. Jak ktoś ma klasyczny kontroler to lepiej grać na nim.
O werdykcie na razie nie myślę, ale jak ktoś lubi jRPG to pozycja obowiązkowa. Klisza goni kliszę
.