Castlevania - moja ulubiona seria, a Lords of Shadow to dla mnie jedna z najlepszych gier tej generacji. Świetna fabuła (kurcze, zakończenie bardzo mnie zdziwiło, a epilog jeszcze bardziej) a gameplay to połączenie patentów z paru innych pionierów na rynku, co zaowocowało ogromną grywalnością. Walki z bossami są dość zróżnicowane, a bestiariusz jest naprawdę zróżnicowany (jak w każdej Castlevani zresztą). Pojawiają się zagadki logiczne, elementy zręcznościowe niczym w Prince of Persia. Długość rozgrywki jest bardzo zadowalająca (coś około 25 godzin). Polecam w 101% , bo gra to prawdziwa perła wśród dzisiejszych tytułów.