JAK kur** BYŁA LEGALNA, JAK GHANA DOSTAŁA KARNEGO?
Opisując to na zasadzie przyczyny i skutku:
- przyczyną jest nielegalna interwencja piłkarza i złapanie piłki rękami.
- skutkiem tego działania jest obrona bramki.
Ghana dostała zadośćuczynienie tylko za to pierwsze. Sędzie i działacze zachowali się tymczasem tak, jakby tego drugiego w ogóle nie było. Jakby wydarzyło się w dowolnie innym miejscu stadionu. A to nie jest prawda, bo miało to bezpośredni wpływ na wynik meczu. Ghana mogła później spieprzyć sprawę - ale nie zmienia to faktu, że gol powinien zostać uznany. Bo w ten sposób okazuje się, że piłkarz może bronić bramki wbrew przepisom - i jest to legalne.
Porównując to do innych zawodów sportowych, powiedzmy pływania. Jeżeli zawodnik zostanie złapany na dopingu to przykrywając to do tej sytuacji, powinien zostać wywalony z zawodów - ale osiągnięte wcześniej wyniki zostałyby mu policzone, jakby wcale nie był pod jego wpływem i gdyby należały one do najlepszych, to jeszcze powinno mu się za to dać medal!
Przecież został ukarany za branie środków dopingujących, ale wyniki osiągnął w uczciwej rywalizacji sportowej i one są w porządku...
Takie wałki są możliwe chyba tylko w piłce nożnej...