Nie wiem, co tutaj wojsko ma do rzeczy. Tak samo można napisać, że żaden z nas nie był na wojnie i nie wiemy, jak się zachowa dana grupa ludzi w obliczu zagrożenia zamachowca - gimnastyka z kosą w ręku.
Wiem, że czasy były dzikie, trup ścielił się gęsto, ludzkie życie było warte tyle, co ścierwo i z tego tytułu żołnierze winni mieć wzmożoną czujność. Poza tym, weźcie oglądnijcie ten trailer jeszcze raz i zobaczcie na 1:45. Connor wbija w obozowisko, a żołnierz płynnym ruchem uprzejmie ustępuje mu drogi, aby Asasyn miał łatwiejszy dostęp do jego kolegi. Reszta się także odsuwa i to nie jest akcja w slow-motion, która mogłaby tłumaczyć tę drętwe zachowania.
Wygląda to po prostu nienaturalnie i kur** aż razi, jak w niektórych beat'em up, gdzie każdy czeka na swoją kolejkę do spuszczenia wpier**lu. Takie akcje widziałem w pierwszym PoP na ps2, a tu mamy zwieńczenie flagowej serii Ubisoft na 2012. Nie przypierdalam się na siłę, nie twierdzę, że tak będzie w finalnym produkcie, po prostu wygląda to z punktu widzenia sytuacji słabo i razi w trailerze.