Bez sensu, jak już robisz respawn na koledze z drużyny, musisz liczyć się z tym, że możesz od razu zginąć. Ale fakt, czasem lepiej spróbować na kimś niż biec 300 metrów.
Gra jest super ze zgraną ekipą, wczoraj miałem fajny meczyk gdzie bez headsetów świetnie grało mi się z jednym koleżką, zero pośpiechu, a powoli do celu, super wczuwa.
BF3 chyba nie sprzeda się lepiej niż Modern Warfare 3:/
http://grykonsolowe.blogspot.com/2011/11/nowy-battlefield-nie-przebije-modern.html
Nic nowego, to było pewne i rok temu, porównuje się obie gry, choć typ rozgrywki jest totalnie inny, COD stawia na szybkie starcia, małe mapy. BF3 to znacznie większa skala, pojazdy i nawet jak mamy 24 graczy, ma się wrażenie jakbyśmy brali udział w dużym konflikcie. Co by nie było, dla mnie COD to przystawka, a BF pełne danie, tylko w tym drugim mam prawdziwą frajdę z gry