Gram 2-3 potyczki dziennie, więc mnie nuda nie dopada, mapy są w porządku, lubię te z ciasnymi korytarzami, fajna wymiana ognia w tedy jest. Ale i tak czuję chyba zmęczenie materiału, do tego wolałbym ograniczenie wszelkich robotów, to się nadaje do kał o druty, a nie do battlefielda
Do tego nie wybaczę, że tak ograniczyli możliwości składów, przydałoby się coś więcej, niż atak i obrona. W dwójce wyznaczało się miejsce gdzie trzeba było dobiec na całej mapie, co było bardzo pomagające, bo każdy wiedział gdzie dokładnie ma iść, do tego Komandor był mega postacią, świetnie pomagał podczas gry, brakuje mi tego, teraz wszystko poszło na łatwiznę. Tam to dopiero była gra, Komandor wyznaczył grupie Alpha cel, dowódca drużyny przyjmował rozkaz i pozostali go dostawali, do tego, można było się po prostu na pewne rozkazy nie zgadzać, poprosić o artylerię, zrzut z amunicją, czy prośba o humvee jak był potrzebny. MEGA !! Ale nie ma to jak cofnąć się w rozwoju..
Swoją drogą, remake 1942 był, remake Vietnam także, pozostał Battlefield 2042