Przejedz w Warszawie z Targowka na druga strone Wisly w godzinach szczytu - masz wyciete z zycia ok. 1,5 godziny. To w jedna strone, w dwie to juz 3 godziny. Pykniesz miedzy zajeciami i masz nagrane wlasnie ok. 4 godzin.
Ja PSP uzywam tylko w autobusie i czasem w robocie. Gram i czytam ksiazki. Dojazd w jedna maniule 25-30 minut, powrot to samo. Nie narzekam na ladowanie konsolki raz na 2-3 dni, ale jak ktos ciska z jednej na druga strony Wisly, to naprawde sporo czasu spedza w korkach.
I tak, ja na kieszonkonsolkach szukam szybkich tytulow. Owszem, lubie cyknac w jakiegos RPG na kiblu az mi nogi zdretwieja, ale jednak pod wzgledem gier typowo na przenosne konsole to DS > PSP. Wlaczasz, grasz 5 minut, wylaczasz. Za 15 minut znowu wlaczasz, grasz szybciutka partie i myk. Zajebista sprawa. Zeby na DSie bylo mozna wygodniej czytac ksiazki i obejrzec jakis film, to nigdy nie wrocilbym do PSP. No ale niestety, jestem skazany na to padlo.