Rzeczywiście, obsługa PDFów to niesamowita łapczywość. Upierdliwi użytkownicy chcą wykorzystać duży ekran, żeby coś sobie poczytać w podróży tak jakby nie mogli po prostu kupić konsolki i się cieszyć, że dobry koncern Sony w ogóle pozwala im grać na Vicie w ich niesamowite gierki. Mój dumbfon wyświetla mi PDFy za pomocą pieprzonego, kilkuset kilobajtowego midletu...
A gdyby Sony skupiło się na możliwościach multimedialnych narzekalibyście, że to konsola do gier a nie tablet.
Bo oczywiście wszyscy narzekali, że PS3 w przeciwieństwie do Xboxa, obsługuje filmy Blu-ray, że ma przeglądarke, że można było zainstalować Gnu/Linux. Jak jeden mąż, wszyscy z pochodniami ruszyli na zarząd SCE żeby ukrzyżować ich za zdradę gejmingu.
Z drugiej strony, skoro oni nie są w stanie zrobić dobrze
obsługi gier to może lepiej, że nie pracowali nad pdf-ami.