Słuszna słuszność, Soul hunter 16, jednak grając z kolegami także lepiej wygrywać, a topy to znacząco ułatwiają. Oczywiście nie jest tak, że ten kto wybierze top tiera, zawsze wygra ze słabszym - co wielokrotnie było udowodniane za sprawą MadDogJin'a (Hwo), czy MadYoshiego (Yoszek) właśnie - niemniej patrząc na to ile tego znajduje się na szczycie - dwa największe turnieje w T5 wygrał facet operujący Stevensonem (tak przy okazji, jest to gracz z USA, a nie Koreańczyk/Japończyk), no cóż.... budzi to trochę trwoge, ale przecież w innych grach (vide FIFA) jest bliźniaczo.
Celujesz w Kazamę zwykłego, czy wersję z diabelskim wcieleniu
Ten pierwszy był arcymocarzem w T3, TTT, T4, osłabł znacząco w kolejnych odsłonach, ale pojawił się DJ, którego notabene i tak przypiłowali w T6.
Nomen omen, też lubię Jin'a. Ma ciekawy design, a sterowani nim wymaga od gracza wysokiego manuala, jak i skilla na poziomie (wavedash). Szczególnie ciekawie się od T5 prezentuje, gdyż, jak wiadomo, znacznie ciężej nim wygrywac.
Ale kto wie, co przyniesie TTT2. Może Jinowaty jakaś mega kape dostanie.
Tak przy okazji, facet jak nic mógłby wcielić się w Jina/Kaza w kinowej adaptacji TTT.