Juz to mowilem. Ale powtorze. Kupilem se gierke na swieta, mialem urlop i siedzialem od rana do wieczora na chacie. Nie mialem nic innego do grania wiec cisnalem w to. I gdyby sie ta gierka konczyla po tych 30h ale tam zostala MASA tego samego na co juz nie mialem ochoty. I tak, znudzilo mi sie, do randomowych szop przestalem wchodzic wiec zaczalem robic zadanka. I jak sie zorientowalem, ze skipuje dialogi bo sa nudne i w duzej czesci takie same, zeby isc wykonac identyczne zadanie ktorego robic nie mam ochoty bo znowu bedzie strzelanie i zbieranie zlomu to olalem. A Krzys to fan serii i sie nie dziwie, ze przeszdl mimo, ze mu sie srednio podobalo.
I nie wiem juz teraz o co walczysz. Od poczatku chodzi o to, ze typ poplynal z porownaniem. A Ty teraz chcesz oceniac produkcje po czasie jaki w nia gralem. Jak jakis Kyo.