czym kolega na rowerze zasłużył sobie na takie miano, to wiadomo, a czym ja?
w ogóle jurass coś dziwnie się do mnie odnosisz. miło, że prowokuje twoje włączenia do dyskusji i ogólną socjalizację twojej jednostki, ale jak próbuje temat pociągnąć dalej zwykłym "co słychać", to albo udajesz, że nie słyszysz, albo wyzywasz. z takim nastawieniem nigdy z nory, chopaku, nie wyjdziesz.