O KRWIOŻERCA SARNO, WALCZYŁAŚ DZIELNIE MIMO ŻE JESTEŚ BEZBRONNA A JA MAM KARABIN
Ta..przeciwczołgowe działo od razu.
Nie posłucham się Windy i trochę jeszcze podyskutuję.
Wolałbyś aby myśliwi robili: Eee dawaj idziem do lasu ujebiemy ze 3 sarny dla zabawy (pasowało by w twój stereotyp)?
Wolę jak oni traktują to z szacunkiem, w końcu to było/jest żywe stworzenie i nawet jeśli te zadęcie w róg gówno rekompensuje to przynajmniej pozwala na pokazanie, że nadal ich kręgosłup moralny stoi tak jak powinien.
Lol. Znaczy, że jeśli zabijanie psów byłoby zgodne z prawem to byłoby ok? Litości
Jeśli były by to dzikie psy, zagrażające ludziom i odstrzał był by jedynym rozwiązaniem..to tak. I nie próbuj mi wmówić czy sobie pomyśleć, że odstrzał uważam za najlepsze rozwiązanie, to ostateczność. Jak pisałem, tego fiuta to bym na dożywocie wsadził, a jeśli kiedykolwiek było by takie prawo pozwalające ustrzelić niewinne zwierze, nigdy bym z niego nie skorzystał, chyba że pod groźbą zagrożenia życia.
I co to daje? Brevik też miał pozwolenie na broń...
A ludzie mają pozwolenie by brać np leki na bezsenność, a część ludzi i tak się nimi zajebie. Jak ktoś jest psychol to nawet jak uda mu się przejść testy to zabije. Samoloty też przechodzą kontrolę a jednak spadają.
Jak już mówiłem, z głodu tego nie robią.
Po pierwsze głód to nie tylko jedyna przyczyna dla której się zabija zwierzęta dzikie, zagrożenie dla człowieka (TAK KU*WA WIEM ŻE LUDZIE TERAZ MIESZKAJĄ W MIASTACH I KONTAKT Z PRZYRODĄ JEST OGRANICZONY, ale np choroby przenoszone są zagrożeniem), inny powód to ograniczenie populacji tak aby inne zwierzęta również mogły funkcjonować. I zwróć uwagę że jednak ci prawdziwi myśliwi polują tylko w sezonie i to też nie na wszystko co się rusza.
A wracając do tego że nie zabili z głodu to:
dziczyzna z grilla jest zajebista
więc mięso się nie marnuje. Ja i moja rodzina się najedliśmy.