Nie bardzo rozumiem zażenowania. Dla mnie to akurat bardzo dobrze, że śledztwa nie będzie. To by była tylko strata pieniędzy państwowych, a prawdopodobny kierowca (o ile był to ten co przeżył) i tak był niepełnoletni, więc to było wiadome, że do sądu dla dorosłych nie trafi. Wiadomo, trochę beka, że idiota co prowadził po pijaku dostanie na 100% jedynie kuratora do 21 roku życia, ale cóż - takie prawo, przynajmniej jego rodzice się ucieszą, a państwo nie straci hajsu na debila trzymając go w więzieniu. Cały ten wypadek to selekcja naturalna, bo chyba nikt co był w tym aucie nie grzeszył rozumem i może to jednak lepiej że sami popełnili to zbiorowe samobójstwo (jazda po alko, wsiadanie do auta z bucem co wiedzieli dobrze, że pił alkohol to świadome "samobójstwo") i trafili w drzewo, a nie tak jak pamiętny imbecyl z BMW w nowym roku zabił bodajże 5 niewinnych osób. Rodzice na pewno mu auta nie udostępnili świadomie (sam znałem gimbusów co kradli rodzicom auto i co na to poradzić? wybudować sejf pancerny czy dziecko na smyczy trzymać?), a po wywiadach z rodzicami widać było, że na co dzień te dzieciaki co zginęli mieli w totalnej dupie i pewnie sami często zaglądali do kieliszka.