A to Rockstar jest jakąś jebaną świętą krową, że o nich złego słowa nie wolno napisać? Ubisoft, Activision, EA, Sony - każdego można oblać pomyjami, ale Rockstar jest nietykalne, bo co? Bo mentalna gimbaza jara się GTA?
Na stare konsole wypuszczają port z komórek, który nie trzyma 30 klatek. Ze Steama podjebali mi oryginalne San Andreas i zastąpili tym balasem z okrojoną ścieżką dźwiękową. Teraz wypuszczają wątpliwej jakości kotlet w bezprecedensowej jak na kotlet cenie dwóch i pół stówek, a na PSN leży preorderek za jedyne 299 PLN:
Do tego rak branży - mikropłatności - piętnowany w przypadku każdego innego wydawcy u Rockstar przechodzi bez słowa krytyki - JEDYNE 299 PLN ZA PIENIONSZKI DO MULTI!!!
Wszystko to jest bez znaczenia, bo wystarczy R* na pudełku i recenzenci dostają spazmów, a owa gimbaza z kieszonkowym w zębach biegnie do sklepu. Ktoś ośmielił się napisać, że gówno jest gównem i śmierdzi? Wklej mu maść na ból dupy i puść elokwentny komentarz o pieczeniu w rowku.