Sessler w swojej recenzji wskazał konstrukcję rozgrywki/poziomów Ryse bardzo podobną do Knacka. Cóż, ma rację, bo Knack pod tym względem przypomina GoW, z którego Ryse też skorzystało. Kółko się zamyka.
Szkoda. Liczyłem na coś lepszego, niż graficzny benchmark, bo klimaty ewidentnie mi pasują. Może Capcom się ogarnie i zaproponuje gierkę na fali Shadow Of Rome, ale znając ich ostatnią politykę, nie wróżę nic dobrego. Poza tym dawno już nie oglądaliśmy tak niskich ocen w ostatniej generacji. 5/10 byłoby, jak gnijące, plastikowe truchło nie warte zwrócenia uwagi na półce.