(....)
O czym Ty teraz piszesz? Przecież BB to inny concept, ip, inna całkowicie gra od soulsów. Co ty porównujesz? Piernik do wiatraka?
już wspominałem, że lubię piksel art, a ten jest wysokiej próby i stylistyką tytuł zachwyca, a muzyka jest rewelacyjna. Zatem też 7/10 odpada. Za nisko.
To ze sztuką akurat nie ma nic wspólnego.
Jest to karygodne zbezczeszczenie sprite 2d.
Mam platynę w trylogii
Dark Souls,
Bloodborne, 4x w
Demonach. Spędziłem z tymi grami setki godzin i doskonale je znam.
Koncept (nie żaden concept, nie jesteś hamburgerem), to inaczej projekt czegoś. W segmencie stylistyki - zgoda. Bo rycerze, zamki zamieniono na coś co wiktoriańską Anglię przypomina, a po niej szwendają się bestie rodem z horrorów, przypominające bardziej wilkołaki aniżeli zakutych w zbroję rycerzy. Niemniej schemat rozgrywki jest bliźniaczy, jak w poprzednich soulsach - waluta za która rozwijasz postać, lampy spełniające rolę punktu kontrolnego, który odradza przeciwników - Maiden in Black w Nexus chyba przypomina w założeniach Lalkę ze Snu Tropiciela i również postać możesz rozwijać dopiero, gdy ukończysz wstęp gry, a każdy kolejny poziom jest droższy od poprzedniego. Giniesz = tracisz walutę i wracasz do wspomnianych punktów kontrolnych.
Soulsy jak nic, ale nastawione na dynamiczną walkę, która nagradza agresywny atak + kilka zmian.
Dlatego też, choć
Nioh/The Surge/Eldenik Boży nie mają w tytule słowa "souls" są grami soulsopodobnymi, ale w innej konwencji. Pomimo, że to nowe IP, to taki ER to zasadniczo DkS 4. I nie napisałem, że ty dajesz 7/10, bo widzę twe oceny, napisałem, że na upartego można za to obniżyć.
Bo jeżeli ty dyskredytujesz przykładowo powolne tempo rozgrywki, to tym bardziej baty należ się za aspekt techniczny. Bo ten drugi jest kwestia gustu grającego - ja lubię mozolność westernów, ale spadki animacji przeszkadzają każdemu.
Mniejsza z tym. Może tak cię przekonam.
Gram aktualnie w
remaster wersję reżyserską
Death Stranding. Pierwszą jej wersje kupiłem na PS4 Pro jeszcze przed premiera gry. Pomimi, że posiadałem juz znacznie potężniejszego Xboxa One X, na którym hula najpiękniejsza gra 8 gen (RDR II), to i tak DS na Pro zachwycał.
I widzisz. Grafikę 3 de łatwo relatywnie ocenić. Przygody Samuela Portera Bridgesa w 2019r. śmiało można w aspekcie grafiki ocenić na 9/10.
Piękna gra zachwycająca krajobrazem. rzecz jasna można dac 8/10, a nawet pokusić się na 10/10. Uważam jednak, iż 9/10 było sprawiedliwe - oczywiście blacharz mógłby dać 4/10 bo stwierdziłby, że w 30 k/s grać się nie da, ale my nie o ich odklejeniach.
Gra ma już niemal 3 lata na karku, ale wciąż budzi podziw, a kombo 4k i 60 klatek tylko podbija jej niewątpliwa urodę cyfrową.
Sądzę, że wciąż można dać 8/10, czy nawet 9/10 bez skrzywienia.
Mam w kolekcji także wspaniałe
Hollow Knight. Jestem wychowany na szacie graficznej dwa de, ale obdzierając się z nostalgii i tak uważam, że 8-9/10 za grafikę tej grze się należy - artyzm, plus dbałość o detale.
Ktoś mógłby zapytać "Hola, hola, Sylvan, ale stawiasz na równi grafikę 3d z najwyższej półki i zestawiasz ją, dając taką sama notę grze, która wyglada jak coś z przegladarki niemal
". Ano tak.
Indyki nie mają budżetu i tytuły ludzi do pracy przy nich, co Asasyny, albo inne AAA. Należy się grową wrażliwością wykazać i docenić kunszt artystyczny, a nie "beee, rysowanka/piksele 4/10".
I nie mówię tu akurat o tobi, bo bardzo dobrze oceniłeś HK.
Ale tak z ciekawości. I zadaję pytanie owo zupełnie poważnie.
Jeżeli gra, która zachwyca swoją stylistyką, ma ogrom pracy włożonej w poszczególne animacje (ociężałość przy ataku dwuręcznym toporem, setki różnych, niezwykle dokładnych animacji walki, porażającą ilość wszelakich efektów cząsteczkowych):
Otrzymuje u ciebie .... 1/10 (gremium forumka chyba zgodzi się, że to nieuczciwa ocena), to ile wystawiłbyś grze
Shovel Knight. Idąc dalej, co z
Undertale I nie musisz ściany tekstu pisać, bo widzę, że do konsensusu dojść nie możemy. Machnik kilka zdań ogółem i wystaw oceny, bo jestem ciekaw, tym dwóm grom.