MASS EFFECT PS3 Gra posiada parę plusów, jak:
+ oczywista oczywistość czyli przebieg fabuły uwarunkowany dokonanymi wyborami i takie tam wałkowane setki razy
+
widok Ziemi z powierzchni księżyca (tudzież podobne),
plaża Virmir, Ilos
+ klimat
+
glista z różowym motywem, niebieskim i chyba zielonym
Jednak nie ma na świecie tyle oczoklapek, ani glist z kolorowymi motywami we wszechświecie, by były w stanie przysłonić minusy, czyli:
- kilkadzieścia zwisów, w tym trzykrotnie na ekranie wczytywania Normandii po starciu z szefem
- kiepski frimejt rzędu 15-20, przeskoki, przycięcia, co w grze z celownikiem ma duże znaczenie (np odpalenie rakiety przez drona na insane równało się zgonem inżyniera przy trafieniu, często odpaleniu rakiety towarzyszyło doczytywanie i przeskok animacji co skutkowało wiadomo czym)
- gameplay, wziąłem inżyniera z nastawieniem na używanie skilli, a sprowadziło się do trzymania R2 czyli nieustannego strzelania z pistolecika (im wyższy poziom trudności, tym dłużej, jedynym skillem którego w sumei używałem to ten który przyśpieszał strzelanie...) i proszenie Irka o modlitwy w intencji nie zwisania i nie gliczowania się
- glicze, dziesiątki gliczy, zanikanie dźwięku na cutscenach, odgrywanie dźwięku z poprzedniej sekwencji, braku dialogów, innym razem powtarzaniu tej samej kwestii nawet trzy razy, jakieś dziwne wstawki na urywek sekundy podczas cutscen, npc z drużyny "przyklejających" się do Sheparda, strzelających w ściany nawet bez przeciwników w lokacji, "zamrożenie" animacji npc (przesuwający sie klocek), łazik blokujący się na prostej drodze bez możliwości ruchu w jakąkolwiek stronę czy podskoczenia i teleportujący się po kilkunastu sekundach na odległość i w stronę odpowiadającemu wychyłowi gałki podczas zwisu albo przymusowy powrót na statek lub load, wrogowie których wybijało w powietrze i wpieprzało w miejsca które ja strzelić nie mogłem a oni napieprzali ile wlezie nieważne z jakiej odległości, nawet różowa
- głupie ai, które poza powyższymi notorycznie wciska npc z drużyny w twoje miejsce za murkiem, ograniczając przy tym widoczność, lub na linie strzału
- wieczne wczytywanie i wieczne zapisywanie (wersja z PSN oraz dysk 7200rmp)
- quote przy otwieraniu "skrzynek", do tego zbugowane=fail przy mrugnięciu okiem
- inwentory, zawalanie lootem, szczególnie upgradami
Całość osłodziło nieco trochę takie
coś, co Cancer nie da rady, także jako ocenę końcową wystawiłbym średniej wielkości gabarytów gówienko, jednakże nie mam na to odpowiednich papierów, to dam: