Mnie nie do końca podoba się fakt, iż co rusz atakują nas odgrzewane kluski w HD. Coś mi się nie podoba, nie kupię tego. Proste. Ktoś jednak może nie miał okazji zagrać i chętnie to teraz nadrobi. Inna sprawa, że sam z przyjemnością sprawdzę takie SotC w HD na moim tv.
Ogólnie mam ponad 140 gier na PS3 i niemal wszystkie zaliczyłem. Gdyby tak nie było zdecydowanie wolałbym poświęcić czas przy konsoli z nową odsłona FF, czy innym RPG/grą niż grać w coś, co lata temu zaliczyłem. A, że jest jak jest, to do wybranych gier wracam czasami. Nie powiem, z chęcią raz jeszcze zaliczę wszystkie Raczety i Klanki, szczególnie cz. trzecią najlepszą jaka się pojawiła.
Co do FFX, to bardzo podobała mi się ta gra. Jest znacznie lepsza niż mocno średnia XIII-tka. Być może się nawet i skuszę.
Choć wcale nie obraziłbym bym się, jakby twórcy nie szli na łatwiznę i zaoferowali coś więcej jak zwykłe podniesienie rozdzielczości.
FFX/FFVIII na silniku FFXIII to byłoby coś.
Albo inaczej. Niech dadzą kilkanaście złotych dzbanów, które zdobędziemy poznając fabułę ( i jeden z weaponiastego - który jest pikusiem przy odpowiedniku z FF VIII) i już popyt wzrośnie nań wzrośnie.
Ja kupując FF X otrzymałem RPG z obłędną grafika, bardzo dobrym systemem, takim sobie głównym bohaterem, RPG z niezłą fabułą, a przede wszystkim grę, w którą świetnie mi się grało. Jasne, wolę Suikoden II, przykładowo, ale z czystym sumieniem 9/10 mógłbym jej dać.
A, że poziom trudności nie był wysoki, design nie taki mroczny jak w Demon's Souls, a możliwości mniejsze niż w Fallout 3, czy system nie tak dynamiczny jak w FF XII (abstrahując od tego, że tych gier wtedy nie było)to cóż z tego skoro wydałem swoje pieniądze i znakomicie czas przed konsolą spędziłem. Bite 40 godzin należy dodać.
Inna sprawa, że jeśli miałbym wybrać FF X, a FF XII padło by na dwunastą odsłonę.