Skończyłem cała kolekcję.
Jak i Dexter: Dziedzictwo PrekursorówPierwsza część to platformówka pełną gębą, kolorowy świat, zero strzelania (poza kulami ognia), parę razy sekcje "jeżdżone" i kilka mini gierek. Reszta to skakanie po platformach i kombinowanie jak zebrać kule prekursorów. Do tego zróżnicowane lokacje, jest i zieleń, piasek, woda, śnieg, jaskinie, trochę technologii, ale w normie. I tak ma wyglądać platformówka. Z tych negatywnych aspektów to Jak niemowa i KAMERA, która jest zje
bana niemiłosiernie i w paru momentach doprowadza do frustracji (dwa posty wyżej
Swoją drogą gra/grał to ktoś? Od wczoraj się zastanawiałem jak ja w tym na PS2 wbiłem 101% czy ile tam jest. Teraz już wiem...
Pierwsza część jest ewidentnie spierdolona (2 i 3 póki co nie odpalałem), a dokładniej zakres widzenia w pionie:
Fajnie się zeskakuje na oślep [']
Owacje dla patałachów za rimejk hd ,który nawet hd nie jest...
), do tego osie XY działają na odwrót w trybie tpp i fpp i przestawienie ich nie ma wpływu na ten drugi, jakby leworęcznemu kazać pisać prawą... . Graficznie trochę odstaje od pozostałych części ale utrzymuje framerate na stałym poziomie 60fps (na pS2 też było tak raczej było), sub hd i brak aa "boli" oczy, toć to jest 10 letnia gra z poprzedniej generacji, na szczęście nie wycięli żadnych efektów względem oryginału, dźwięk w DTS. Isi platynka, także mój drogi kolega może śmiało zainwestować kazimierza z hakiem.
Ocena z dupy: -9.
Jak II: Renegat...czyli jak ND zdradziło platformera i przeszło na stronę szutera.Świat nadal jest kolorowy ale industrialny i laserkowy, nie lubieć. O ile część pierwsza była platformerem z dodatkami tak tutaj mam wrażenie że elementy platformowe są dodatkiem do nieustannego strzelania, latania po mieście i wykonywania grantefałtowych misji.
Strzelaj, skacz, strzelaj, strzelaj, strzelaj, skacz, strzelaj, strzelaj, strzelaj. Zdarzają się misje polegające wyłącznie na zmianie magazynków,za to, o ironio, nie przypominam sobie żadnej w 100% platformowej, no może jedna ale tutaj 90% czasu to jazda i skoki po rynnach przy użyciu deski anty grawitacyjnej, a ja jakoś nigdy nie byłem fanem Tony Hawka i Powrotu do Przyszłości, tym bardziej ich mixu. Etapy które klasyfikuje się jako pierwszo-osobowy-szynowy-szuterek w parze z pracą kamery (ten sam problem z osiami XY i ogólnie tak samo przykra kamera jak w pierwszej części) to już w ogóle przegięcie, no i dość rzadko rozsiane punkty kontrolne. Do tego dwie misje niezbędne do wykonania by pchnąć fabułę do przodu, w których należy wcisnąć kilkaset razy XO/\[] z ograniczonym limitem pomyłek
.
Graficznie jest zauważalnie lepiej, taki las wygląda prawie jak w Oblivionie, miasto pełne szwendających się bez celu ( i lewitujacych w swoich pojazdach) głupich Npcków, świecących lamp/szyldów, rozpalonych beczek, do tego płynnie zmieniające się pory dnia ( w pierwszej części też) i nawet burze. Na PS2, mimo gorszego frameratu (juz nie stałe 60fps i brak synchronizacji pionowej) robiło to wrażenie. Na PS3 też nie jest najgorzej, ale sub hd, brak aa i sporadyczne gubienie klatek animacji przy większych zadymach trochę to psują. Dźwięk w DTS jak zwykle na plus. Platynka znacznie trudniejsza ze względu na konieczność wykonania wszystkich dodatkowych zadań. Także tutaj ostrożnie z kazimierzem i jego hakiem.
Ocena z dupy: 7+.
Jak 2,5 chociaż ND oznaczyło go jako 3.Ogólnie to samo z tą różnicą że mniej kolorów a więcej strzelania. Połowa gry to pustkowia i strzelanie za pomocą samochodzików z zamontowanym arsenałem do non stop pojawiających się przed maską samochodzików wroga. Druga połowa gry to po części przemodelowane/zniszczone Niebiańskie miasto z dwójki z nieskończonym odradzaniem się metalowych głów, niebieskich żołnierzy i maszyn. Zresztą teraz prawie w każdej lokacji/misji wrogowie mają nieskończony limit na pojawianie się z tej samej dupy co moje oceny, co w parze z udoskonalonymi pukawkami ( teraz każda ma trzy tryby strzelania) daje nam na ekranie więcej laserków niż we wszystkich Gwiezdnych Wojnach i Haloach razem wziętych...
Z lokacji poza wspomnianymi pustkowiami, znanym z dwójki mieście, jakąś tam światynia, jaskinią, fabryką doszły
Wipeotowe tunele, kosmiczne statki i gniazda obcych...
ja pier...
Graficznie też niby to samo ale wydaję się gorzej (technicznie tak samo jak reszta kolekcji), do tego w niektórych lokacjach gra non stop gubi klatki, czasami zanikały niektóre efekty dźwiękowe (nadal DTS) a w jednej misji nie doczytywała się plansza, po prostu pusta przestrzeń w którą się wpadało i ginęło i nad którą lewitował cel misji-obiekt do zniszczenia, nie pomógł restart, wczytanie od nowa (włącznie z restartem konsoli), musiałem wrócić do wcześniejszego zapisu, na szczęście tuż przed rozpoczęciem tej misji.
Praca kamery dalej ta samą z tą różnicą, że w końcu osie XY można edytować. Platynka wydaje się łatwiejsza niż w dwójce, jednak nie polecam marnować na nią kazimierza, co najwyżej samego haka.
Fajne są bonusy z możliwością obejrzenia modeli bohaterów (dlatego plus przy piątce a nie minus).
Ocena z miejsca z którego się pojawiają przeciwnicy: 5+.
Pozdrowienia dla operatora bata, który określił ta serię jako ta w której jest względnie mało strzelania.
A i moja piątka to taka ósemka Kyokushinman'a czyli średnia gra. :