BoBaN, mógłbym tu spłodzić elaborat o tych czynnikach, ale lubię porządek, zarówno w szafie na ubrania, jak i w tego typu przybytkach, zatem kwestię mordobić pozostawię w odpowiednim dziale.
Nie potrzebuje by mi ktoś stękał i płakał w moim, czy innego u użytkownika temacie, że nie rozumie przystępnie napisanego postu.
Pozwolę sobie tylko dodać, że jeśli ktoś ma znakomity refleks i radzi sobie świetnie przy mordobiciach, to gry wyścigowe nie stworzą dla niego problemu. Nie twierdzę, że 100% w
Wipeout to banał, ale jeśli ktoś ma moim wzorem 100% w
BlazBlue (a wiadomo jak ma się
hard, o
hell nie wspomnę, w dwa de, do odpowiednika trzy de), to i z gra wyścigową sobie poradzi.
W mordobiciu musisz działać jak maszyna i reagować błyskawicznie przetwarzając w każdej sekundzie sporo danych. W grze wyścigowej.... także musisz jechać jak maszyna, ale reagujesz znacznie wolniej i tu jest ta luka.
Napisałeś niezwykle ciekawe zdanie o grze w GT5. Ale pod nie można podciągnąć niemal wszytko. Tak fan(atyk)
Quake może podsumować Wstrząs vs Kz3/
Rage/BF/MW.
Zależy co kto lubi. prart grał pod dzbany (po cześci, jakby mu gra aż tak się nie podobała, nie robiłby tego) w GT5, ale miesiące po zdobyciu upragnionej platyny, dalej nie daje odpocząć tej grze. Może ją rzuci w kąt za 4 dni, a może za rok (zapewne odpocznie po zakupie
Dark Souls). To się nazywa pasja.
Ja również bardzo wysoko grę PD oceniam, ale swoje wygrałem i mam chrapkę na kolejne gry wyścigowe.
I tak, TD:F będzie konkurencją dla GT5, pytanie tylko jak mocną. Może zagrasz i sprzedasz po tygodniu. pratr może zagra miesiąc i stwierdzi, że GT5 > TD:F, nakimushi i Mrocz może stwierdzą inaczej. Tak, czy owak, wypada kupić i zagrać. Tylko w ten sposób sprawiedliwie ocenisz.
Ja do niej podszedłbym z dystansem. Ba, możne bym tego ciekawego tematu nie założył, ale, że twórcy N4S:S mają u mnie ogromny kredyt zaufania (nadwyrężony poprzez sequel, ale mniejsza z tym), to z przyjemnością za jakiś czas wrzucę zdjęcie tejże pozycji w "zakupowych...."
nakimushi, mądrze napisane. Bardzo. Istotne jest, że grający ma w czym wybierać. Ba, mało tego, nawet jeśli ceni obie opcje, warto sprawdzić co nowy, binarny twór przyniesie.