Wyścigi z AI w GT polegają na wymijaniu slalomem przeszkód i dogonieniu uciekającego zajączka (prowadzące w stawce auto). Zmiany stopnia trudności polegają wyłącznie na tym, że odległość do zajączka jest albo większa albo mniejsza. I tyle. Cel jest jasny - wygrać, wygrać, wygrać a jak nie to restart.
To co się dzieje w PCars to zupełnie inna, nowa generacja. Nie raz utknąłem w środku stawki, mimo że byłem szybszy od auta przede mną - tak mnie skutecznie blokował. W ogóle zmienia się podejście do samego ścigania z AI, wyścigu - nie chodzi tu już tylko o wygraną. Czasami cały dystans walczysz o utrzymanie pozycji, albo zdobycie choćby jednej, a klasyfikacja na mecie nie zawsze oddaje to, jak dobrze jechałeś. Startuję z pole position, jestem najszybszy ale popsułem pierwszy łuk (zimne opony, przepałowałem hamowanie) i tracę pozycję - na ustawieniu 80~85 często już jej nie odzyskałem, skupiając się na obronie.
Boban, pod siebie podkręcisz poziom AI na max (100) i będziesz się z pewnością pocił na torze