Jedna z najbardziej niesamowitych pozycji tej generacji niebawem doczeka się kontynuacji. I bardzo dobrze. 
Ascension of the Metatron technologicznym potworem nie jest, ale jeśli chodzi o artymz/design mało co może się z ową pozycją różnic. Sama walka, jak i postaci to także dopracowany element gry. Oby nie zabrakło kapitalnego Lucifera. 
Pierwszy obrazek:

Dla przypomnienia, kilka obrazków z poprzedniczki (być może kogoś skuszą do zakup następczyni/pierwszej odsłony). 



