No to jak to jest z tym psuciem rynku? Preorder na LoS2 mimo bardzo słabych opinii jest ok, a zamówienie prologu MGS5 - przypuszczalnie gameplayowego majstersztyku podpartego świetną, choć krótką fabułą - jest be?
Zależy od gracza. Dla mnie jako fana zarówno jednej jaki drugiej serii, lepszą opcją jest zapłacić 160 zł za pełnoprawną grę, na 20h, przy której - sądząc po ograniu dema - będę się bardzo dobrze bawił, aniżeli zapłacić 160 zł za demo, na 2h, w które nie będę miał okazji wcześniej zagrać.
Ciekaw jestem strasznie, o co chodzi z tą Castlevanią, bo to co dostałem w wersji demonstracyjnej w pełni mnie satysfakcjonuje. Nie wiem, może inne rozdziały gry są tragiczne, może recenzenci mieli mega ciśnienie na kontynuację, olbrzymi hype. Nie wiem. To ostatnie tym bardziej dziwi, że jedynka nie była przez nich oceniana jako gra wybitna, tylko dobry szpil na 7-8/10, "GoW i tak lepszy".
Ja i tak kupię, preordera nie anuluję.