Za dużo czasu na granie nie miałem, więc daleko jeszcze nie jestem. Jak do tej pory - trochę mało jest walki, więcej eksploracji (staram się dokładnie wszystko przeszukać). Jako, że nie miałem save'a z pracy, zacząłem grę raz jeszcze w domu i ku mojemu zaskoczeniu, ominąłem trochę stuffu w sekcji miejskiej. Wciąż mam poczucie niepewności, czy do danej lokacji będzie można później wrócić - pod tym względem bardziej podobał mi się system rozdziałów z pierwszego LoS. Jak już pisałem wyżej, stary zamek wypada znacznie lepiej niż jego odpowiednik w teraźniejszości. Lokacje są większe, więcej w nich koloru, światła. Powrót do współczesności jest bolesny - wszystko jest szare, wąskie, a ulubionym wypełniaczem level artystów są oczojebne rury
.
Grafika jest niestety bardzo średnia. Główny mój zarzut idzie do liczby polygonów oraz kartonowego charakteru wszelkich budowli. Ponadto wszystko jest dość jednolite, czuć duży brak wyraźnego AO. Pierwsza otwarta przestrzeń miejsca wygląda jakby część budynków była bez światła, a winą jest tak naprawdę źle umiejscowione światło główne. Wydaje mi się, że graficy musieli się zmienić, gdyż brak tu wielu subtelnych, ale ważnych elementów, które występowały w LoS. Brak cieni na teksturze twarzy przy włosach, wnętrze ust jest jasne, a powinno być przyciemnione, podobnie włosy - takie rzeczy były w poprzedniczce, takie wykończenie daje sporo do odbioru postaci. A postacie są wykonane czasem wręcz tragicznie - NPC na samym początku miasta to jakaś kpina. Zobek to jakiś koszmar - model wygląda źle, tekstury są na nim potwornie ostre, a animacja twarzy prawie nie występuje. Drakula wypada lepiej, ale także nie jest świetnie (przynajmniej ma fajnie zrobione żyły na ciele, choć te mogłyby nieco pulsować - taki bajer
). Mam wrażenie, że LoS2 prezentuje sobą dawne podejście do tworzenia grafiki z kilkoma nowymi rozwiązaniami. Razem to się jednak nie klei. Shadery są przynajmniej przyzwoite, choć nad skórą mogliby popracować. Osobiście uważam, że nawet drobne zmiany mogłyby znacznie poprawić odbiór strony wizualnej. Albo zabrakło czasu, albo ludzi, który mogliby powiedzieć co trzeba zmienić. Do tego różne wpadki techniczne, takie jak cube mapy zmieniające się na oczach gracza - takie sztuczki powinno się maskować...
Generalnie nie jest tragicznie, fani mogą być chociaż w małym stopniu zadowoleni. Sporo rzeczy jest do poprawy, szkoda tylko, że to nie żadna beta i takowej nie będzie. Jako fan pierwszego LoS jak na razie jestem średnio zadowolony. Z jednej strony to następna część i fajnie jest wrócić do tego świata, z drugiej jestem rozczarowany, bo oczekiwałem pewnej jakości, której nie otrzymałem. Mercury Steam powinno się wstydzić.