Ale też ta gadka jest pewnym absurdem, bo mówi o tym, że za dużo mieli do testowania i nie wiedzieli, że jest tak źle. No kurde - jak można nie zauważyć, że gra od pierwszej do ostatniej sekundy na podstawowym PS4 i Xbox One praktycznie wcale nie działa? Przecież o tym, że tak jest, to chyba tu na forum pojawiały się plotki z rok temu. Brak trailerów z tych konsol do dziś też świadczy o tym, że byli świadomi - i nagle "no bo nie wszystko dało się przetestować" i "liczyliśmy, że patch premierowy pomoże"... Iwiński tak naprawdę przepraszał za zwykłe bugi, które każdy open world w dniu premiery ma, a temat bazowych PS4 i Xboxa One mam wrażenie, że w ogóle zignorował i udał, że nie istnieje.
Patch na next-geny dopiero późną jesienią? To też są jakieś jaja, bo przecież gra ma wtedy wyglądać jak na PC, więc odpowiednia wersja już istnieje. Dać lepsze tekstury to na pewno nie problem (o ile w ogóle trzeba), bo to nawet nie wymaga specjalnie zmian w kodzie, tylko assetów innych. A efekty to też głównie shadery itp. więc nie wpływa to na fizykę, AI czy questy, wiec nie wiem czemu potrzebują niemal roku od premiery... Zwłaszcza, że można by dawać to partiami.
Oby chociaż do Wiedźmina 3 patch next-gen wjechał szybciej, chociaż wie, czy przez całą aferę nie zaginie w mrokach Kaer Morhen, żeby kolejnej gównoburzy czasem nie rozkręcić nad jakością takiej aktualizacji...
No nie mają ostatnio szczęścia w tym CD Projekcie, za co się nie wezmą i chcą zrobić dobrze, to jednak wychodzi na odwrót.