Tak jakbym o tym nie wiedział, co powyżej napisałeś Kert. Nie podoba mi się natomiast stwierdzenie, że źle do tego podchodzę. Ktoś umiera, coś przekazuje i nagle niektórzy (w tym Ty) uważają, że istnieje jakaś uniwersalnie dobra droga, żeby ustosunkować się sytuacji, a odczucia i opinie które się na niej nie mieszczą trzeba chociaż postarać się naprostować.