Ja poruszę inny problem, który mnie dręczy od dłuższego czasu. Latarki a TPP.
Silent Hill 3 (PS2 2003)
Światło latarki pada zawsze zgodnie z jej kierunkiem. Co godne odnotowania, nie ma żadnych wymuszeń kierunku świecenia/odwrócenia postaci kiedy bateryjki są pod obciążeniem jak i jest możliwość włączenie/wyłączenia w dowolnej chwili. Tak samo w starszym SH2 i chyba niemal w każdej innej pozycji z tej serii, włączając
pierwszą z PSX.
Uncharted 4 (PS4 2016)
Póki Drake trzyma ów magiczny przyrząd w dłoni, latarka jak i światło prawidłowo ze sobą współgrają podążając co prawda za kamerą, jednak można wymusić momenty świecenia w innym kierunku, także "do kamery" i nadal wszystko jest prawidłowo. Jednak czar pryska w momencie gdy latarka ląduje za pasem spodni (np po wyekwipowaniu broni) i światło "przykleja się" do kamery ignorując rzeczywisty kierunek samej latarki. Brak kontroli nad włącznikiem.
RE2 Remake (PS4 2019)
Tutaj chyba jest to najlepiej zrobione w wymienionych pozycjach na niby już minioną, lecz nadal obecną generację. Latarka trzymana w dłoni rzuca światło w kierunku zgodnym z jej skierowaniem, nawet podczas używania broni które pozostawiają jedną rękę wolną jak pistolet czy nóż. Jednak latarka włączana jest tylko w lokacjach odgórnie ustalonych przez twórców i automatycznie wymusza obrót postaci zgodny z kierunkiem kamery, co nie ma miejsca podczas sekcji beż używania światła. Podczas świecenia tylko bieg wymusza skierowanie postaci w kierunku innym niż kamera. Drugie, bronie które wymagają użycia dwóch dłoni, powodują zniknięcie samej latarki i "snopa światła" (wolumetryczności?) jednak samo światło nadal pada w prawidłowych kierunkach. W RE3 Remake, na podstawie dema, latarka wetknięta jest w kieszeń na piersi, załącza się samoczynnie w odgórnie określonych momentach bez jakiejkolwiek integracji (animacji) postaci i jest przyklejona zawsze do kamery, czyli sto kroków w tył względem drugiej części.
Days Gone (PS4 2019)
Tu jak widać, nie chciało mi się tego instalować w celu przeprowadzania dokładniejszych testów, ale o ile mnie pamięć nie myli to światło przyklejone do kamery które ma źródło w powietrzu, brak modelu latarki u bohatera (jednak mogę się mylić i być może wystawała gdzieś z buta czy skarpety). Jedyny plus to kontrola na włącznikiem, choć tu też pewności nie mam.
TLoU2 (2020 PS4)
Tu chyba największy zawód. Co prawda można kontrolować czy świecić czy nie świecić, jednak zapalenie latarki wymusza samoczynny obrót postaci tyłem do kamery i w 100% "przykleja" kierunek padania światła do kierunku wychylenia kamery, w grze tego formatu to jednak mocno nie w porządku.
Zastanawia mnie, co jest tego przyczyną? Budżet? Czas? Może w przypadku RE2 Re, ale TLoU2? Czy to jest mocożerny efekt, czy po prostu głupia decyzja artystyczna, a może coś całkiem innego?