No właśnie kiedy jest to jeszcze logicznie uzasadnione, to ok.
Np "na słuch" w the las of us - chociaż to i tak trochę na ściemę wygląda, bo jeżeli ktoś nie wydaje z siebie dźwięków to chyba i tak widzimy tę postać podświetloną.
Jestem też w stanie przełknąć zaawansowanie technologiczne w tym Killzone, ale powinno to być jakoś ograniczone, nie wiem...
Mogliby to odpowiednio skomplikować, na przykład jakiś specyficzny typ ładunków, które są bardzo mało dostępne w grze. Albo coś na zasadzie równowagi - mogę odpalić ten lokalizator, ale jakiś tam ping powoduje, że wszyscy w koło wiedzą gdzie ja się znajduję.
Po prostu rzygam już tymi uproszczeniami. Skręca mnie na myśl, że wydają miliony dolarów na grę i ileś tysięcy tej kasy idzie w jakieś absurdalne rozwiązania de facto szkodzące gameplayowi albo czyniące grę mało ambitną.
Tymczasem mogliby tę kasę zainwestować w jakieś naprawdę innowacyjne mechniki. Ukryte lewele. Dłuższą grę. Lepszą grafikę. Lepsze Multi... naprawdę jest gdzie pakować tę kasę, aby uczynić te gry bardziej ciekawymi.