System Wars 2 (PS4/XOne/PC/Switch/Inne...)

[Kert]

No widzę

HDPLAY Gaming Channel

[s00s]

Teraz mamy szopkę na całego i nikt nawet nie potrafi otwarcie powiedzieć, że platforma Y wypada odrobinę lepiej od platformy X.

nikt nie mówi, bo podpisali jakieś gówna i za takie wyznania będzie chłosta.

[Iras]

No no, zajebiście. NDA, false advertising, do tego embargo na recki/dziennikarze na garnuszku i kupuj kota w worku. Szczypię się co chwilę, nie wierząc, co się porobiło z branżą, a właściwie co wyprawia jedna firemka. Jak to jest w ogóle możliwe, że duzi developerzy dali się wkręcić w podpisanie takiego gówna?

[Zielarz]

Wraz z rozwojem branża gier stała się ogromnym biznesem, a w biznesie bagno to niestety rzecz normalna. Na szczęście nie jest tak ze wszystkimi firmami, ale praktycznie każda z tych większych ma coś na sumieniu. Im głębiej zagłębiam się w gamedev tym więcej syfu widzę. Psuje to wizję, jaką miało się jeszcze kilka lat temu .

[Kert]

Kwestią dygresji, zastanawia mnie czasami, czy gamedev odczuwa przyjemność z grania "po godzinach"? W końcu babrze się w produkcji od samego początku, widzi założenia, goły kod, bugi, techniczne kombinacje, obiekty bez tekstur i geometrii, animacji. Na pewno patrzy na gry inaczej, trochę jak twórca filmowy, którego przy odbiorze filmu uderzają bardziej techniczne środki użyte w produkcji. Myślę, że obdziera to gry z pewnej magii, znając ich konstrukcję podchodzi się do nich czysto analitycznie. Przykładowo, gdy robiłem projekt w 3D jakiejś budowli widziałem sporo niedoskonałości, których nawet aktywny obserwator nie zauważał.

[Zielarz]

Jest i tak i tak. Z obserwacji kolegów z teamu oraz generalnie z branży (głównie z Polski), wielu ma takie same podejście jak przeciętny gracz. W końcu sami kiedyś nimi byli. Fakt jednak jest taki, że są jednostki, które czepiają się bardziej kwestii technicznych (nie chodzi mi o samą grafikę). Z drugiej strony, jeśli ktoś zrobi coś naprawdę fajnego, to często jest - "jak oni to zrobili" i rozkminianie. Też dodaje to uroku. Po sobie jednak widzę, że praca w branży odziera przynajmniej częściowo gry z magii. Inna sprawa jest taka, że obecnie środowisko się zmieniło i to też ma wpływ (np. hype na grafikę).

[Kert]

Pewnie dlatego Deus Ex: HR nie miażdży wykonaniem, bo twórcy nie mieli ciśnienia na dopieszczanie oprawy, a skupili się na samej zawartości.
Developing gier to zajęcie niezwykle kreatywne, szkoda, że jak wszędzie są tam coraz większe pieniądze, a więc nacisk i wpływy coraz silniejsze. Jednak jak może być inaczej, skoro to przedsiębiorstwa, a te muszą zarabiać. To już nie jest etap garażowych produkcji tworzonych w ramach pasji, bez presji.

[Ryo]

Najgorsze są firmy pokroju EA, które nakazują wydanie kolejnej części gry, zrobienie kolejnego szuterka i wydanie wcześniej, niż zamierzają twórcy. Pięknie to zabija kreatywność, a szkoda, bo niektóre firmy samodzielnie by sobie nie poradziły i potrzebują tej zielonej floty od gigantów. Zamknięte koło.

[Morfi]

Wraz z rozwojem branża gier stała się ogromnym biznesem, a w biznesie bagno to niestety rzecz normalna. Na szczęście nie jest tak ze wszystkimi firmami, ale praktycznie każda z tych większych ma coś na sumieniu. Im głębiej zagłębiam się w gamedev tym więcej syfu widzę. Psuje to wizję, jaką miało się jeszcze kilka lat temu .

Potwierdzam. Jest w tym coś.

Jest i tak i tak. Z obserwacji kolegów z teamu oraz generalnie z branży (głównie z Polski), wielu ma takie same podejście jak przeciętny gracz. W końcu sami kiedyś nimi byli. Fakt jednak jest taki, że są jednostki, które czepiają się bardziej kwestii technicznych (nie chodzi mi o samą grafikę). Z drugiej strony, jeśli ktoś zrobi coś naprawdę fajnego, to często jest - "jak oni to zrobili" i rozkminianie. Też dodaje to uroku. Po sobie jednak widzę, że praca w branży odziera przynajmniej częściowo gry z magii. Inna sprawa jest taka, że obecnie środowisko się zmieniło i to też ma wpływ (np. hype na grafikę).

Mnie na szczęście jeszcze to nie dotyka tak mocno, gdy się robi gry na urządzenia mobilne, bo po powrocie do domu dalej mogę z chęcią odpalić konsole i grać w te lepsze tytuły triple A czy cuś . Motyw z "jak oni to zrobili" też się często dzieki temu przejawia. No a przede wszystkim jest to świetny sposób na zbieranie referencji tytułów, w których znaleźliśmy coś co można by wykorzystać przy własnej produkcji - pomysły, idee, rozwiązania. Jak to w sztuce bywa

[s00s]

gierki znalazły się tam gdzie jest teraz kino. nie ma siana na ambitne projekty, transformersy i avendzersów trzeba robić.

[Kert]

nie ma siana na ambitne projekty, transformersy i avendzersów trzeba robić.

Trochę boli mnie takie gadanie. Przejrzyj sobie listy filmowe z ostatniej dekady. Sundance, Offy, etc. Po prostu te ambitniejsze z założenia mniej widać, nie są nastawione na czysty zysk i nie potrzebują aż tyle siana na produkcję oraz promocję. To tylko kwestia odwagi, a filmy Bay'a i Marvela są "bezpieczne", bo mają po prostu swoich odbiorców. Wachowscy podeszli ambitniej z dużym budżetem przy Cloud Atlas i delikatnie mówiąc, to się nie sprzedało. Patrząc już na poletko branży gier, TLoU nie można nazwać odmóżdżaczem, miało spory budżet i mocno dało radę. To jednak komfort dostępny nielicznym.

[Zielarz]

TLOU dało radę, ale też nie sprzedało się jakoś świetnie. Niestety obecnie jak gra sprzeda się w 2-4, a nawet 5 mln to jest coś na granicy średniej (choć to zależy od projektu i zainwestowanych w niego pieniędzy). Kiedyś to był wynik świetny.

[s00s]

nie ma siana na ambitne projekty, transformersy i avendzersów trzeba robić.

Trochę boli mnie takie gadanie. Przejrzyj sobie listy filmowe z ostatniej dekady. Sundance, Offy, etc. Po prostu te ambitniejsze z założenia mniej widać, nie są nastawione na czysty zysk i nie potrzebują aż tyle siana na produkcję oraz promocję.

równie dobrze mogę powiedzieć to samo o gierkach
po prostu mamy dywersyfikację produkcji, właśnie jak w kinie, bo i sam przemysł wspiął się na podobny poziom.

[Kert]

To czemu napisałeś, że nie ma kasy? Kasa jest, tylko istnieje obawa, że tego nikt nie łyknie w takiej ilości, żeby $$$ się zgadzało.

[s00s]

no bo nie ma, nikt nie wyłoży nawet kilku procent budżetu gtaV na świeże studio z niesprawdzoną marką. w tym sensie mi chodziło

[Snake_Plissken]

TLOU dało radę, ale też nie sprzedało się jakoś świetnie. Niestety obecnie jak gra sprzeda się w 2-4,

W tej chwili według VGChartz jest na poziomie 3,34 mln.

[Wooyek]

VGChartz. A jakieś rzetelne wyniki sprzedaży?

[Iras]

http://www.forbes.com/sites/erikkain/2013/07/09/the-last-of-us-sells-3-4-million-units-globally-in-three-weeks/

Prawie trzy i pół bańki w trzy tygodnie.

[Spidey^]

To teraz pewnie już do piątki dochodzi

[Zielarz]

Z tego co słyszałem to do końca sierpnia sprzedali mniej niż w rzeczywistości podano. Ten wynik (3,4 mln) możliwe, że dopiero teraz osiągneli. I choć wydaje się dużo, to jednak tak nie jest .

[Spidey^]

Na DLC i season passach zarabiają!

Gdzieś też czytałem, że w samej cyfrowej dystrybucji kilkaset tysięcy opchnęli i był to rekord na PS Store (do momentu premiery GTA V).

[Iras]

Z tego co słyszałem to do końca sierpnia sprzedali mniej niż w rzeczywistości podano. Ten wynik (3,4 mln) możliwe, że dopiero teraz osiągneli. I choć wydaje się dużo, to jednak tak nie jest .

Poważnie? Zawsze mi się wydawało, że Sony ma rozsądne budżety gier i dla nich sprzedaż na poziomie 3-5 baniek jest bardzo satysfakcjonująca.

[Zielarz]

Gra na pewno na siebie zarobiła, są na plusie, jednak jak już pisałem obecnie oczekuje się wiecej. Sony w tej generacji miał exy, które sprzedawały się nieźle, ale nie rewelacyjnie. Nad tym firma powinna popracować.

[lupinator]

Gra na pewno na siebie zarobiła, są na plusie, jednak jak już pisałem obecnie oczekuje się wiecej. Sony w tej generacji miał exy, które sprzedawały się nieźle, ale nie rewelacyjnie. Nad tym firma powinna popracować.

Bardziej je sprzedać oznacza dzisiaj bardziej je zjebać.

[Braveheart1989]

http://www.eurogamer.pl/articles/2013-11-09-gry-na-xbox-one-wazniejsze-od-samej-specyfikacji-jest-to-co-z-nia-zrobisz

[Patosław]

Nowa generacja <ok>

[Iras]

Microsoft <ok>

FTFY

[Master_666]

http://www.eurogamer.pl/articles/2013-11-09-gry-na-xbox-one-wazniejsze-od-samej-specyfikacji-jest-to-co-z-nia-zrobisz

Jakie ich tłumaczenie jest nieudolne..

Nie da się ot tak podciągnąć gry do rozdzielczości 1080 - i moc sprzętu nie odgrywa tu najmniejszego znaczenia.

Nom. Żadnego znaczenia moc sprzętu nie ma. Dlatego właśnie wszystkie gry na poprzednią (no i nowa generację konsoli M$) chodzą w 720p.

Tragiczny, marketingowy bullshit dla debili i tych co kupili nowego coda.

[Iras]

http://n4g.com/news/1390221/xbox-one-leaker-gets-his-console-banned-by-microsoft
http://n4g.com/news/1390309/shuhei-yoshida-sony-wont-ban-you-for-connecting-before-launch

Sony punktuje i punktuje. To się powoli robi nudne 

[lupinator]

Punktuje się za stwierdzenie czegoś oczywistego dla wszystkich poza Microsoftem?

[Iras]

Sony punktuje Microsoft. Wiesz, jak w boksie.

[Braveheart1989]

http://www.eurogamer.pl/articles/2013-11-11-cd-projekt-red-praca-na-playstation-4-to-spelnienie-marzen

[Iras]

<iframe width="853" height="480" src="//www.youtube.com/embed/YQUpg795iBo?fs=1&start=" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>

<iframe width="853" height="480" src="//www.youtube.com/embed/lbrmAsxJPv4?fs=1&start=" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>

[Kert]

4k capable HDMI cable

Szczerze, to Xbone na powyższym materiale nie wygląda źle, pad bardzo ok, headset sprawia o niebo lepsze wrażenie, niż to gówno dorzucane chyba na siłę do ps4, ale ta cegła zasilająca wielkości połowy konsoli Sony, to jakiś przykry żart.

[Spidey^]

[Skrooge]

Taa DayZ na ps4 [/size]. Dziwna ta lista.

To już taki poziom desperacji że już wpisują sobie DayZ na listę? Nie dla sony slejwów kiełbasa.

[Iras]

Chyba czas zrobić porządek. Wooyek?

[Wooyek]

Chewbacca miał bana, kto ściągnął?

[szmajdzik]

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

<iframe width="853" height="480" src="//www.youtube.com/embed/YQUpg795iBo?fs=1&start=" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>

<iframe width="853" height="480" src="//www.youtube.com/embed/lbrmAsxJPv4?fs=1&start=" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>

Wysłałem identyczne porównani kumplowi.
Epicka, profesjonalnie wykonana reklama z szefem studia kontra coś co moja kamera by lepiej nagrała i co bym potrafił lepiej oświetlić bo nawet mój ostatni film ma lepsze oświetlenie, gdzie był marny budżet. Szacunek dla Sony za takie podejście. Po raz kolejny zresztą.

[Kert]

No i Major Nelson rzucający pudłem od Xbone - nie tak się robi marketing nowego sprzętu