No no, jestem ciekaw Heavy Rain.
Fahrenheit był fajny -- ale tylko do pewnego momentu (końcówka, po scenie w parku rozrywki, się bardzo posypała -- ktoś się naoglądał za dużo Matrixa), a za drugim podejściem wychodziło, iż tak naprawdę gracz nie ma żadnej władzy nad scenariuszem (cokolwiek się nie zrobi, i tak wszystko idzie tym samym torem), oraz, że gra jest w dużej mierze zbieraniną mini-gierek powiązanych fabularnie (bądź nie -- trening na sali gimnastycznej, gra w kosza, taniec, to tylko elementy, które nie wprowadzają dosłownie nic do gry, a jedynie ją wydłużają...).
Mimo wszystko trailer HR zrobił na mnie duże wrażenie. Jeżeli Quantic Dreams wyniosło coś z narzekań graczy na temat Fahrenheit'a, to może to być faktycznie hit. A przynajmniej będzie to oryginalna gra ^^.