http://wiadomosci.onet.pl/1455782,11,item.html
Popłakałam się ze śmiechu. Kogo on chce oszukać? Chyba samego siebie.
O tak, szczególnie pod względem polityki był to najlepszy rok
.
Chyba trzykrotnie koalicja (pod różnymi swymi postaciami) się zawiązywała i rozwiązywała, pani Beger udowodniła, jak łatwo wkupić się w łaski PiSu, Lepper - jak szybko zapomina się o "warcholeniu" i "chamstwie", Samoobrona pokazała, na jakich warunkach najlepiej zatrudniać pracownice, Roman upierał się, że Młodzi Wszechpolacy jedynie zamawiali po 5 piw... Po kilku miesiącach nagle zmienił się premier, pozostali ministrowie również zmieniali się w tempie ekspresowym i gadali różne bzdury. A prezydent obraził się za kartofla...
To był niewątpliwie najlepszy rok pod względem polityki. Takiego kabaretu dawno nie było ^^