http://w646.wrzuta.pl/film/8tKCMMbu1ye/impreza_pod_palacem_prezydenckim
Impreza pod Krzyżem
jadąc metrem przeczytałem na ekranie że jakiś biskup powiedział że obrońcy krzyża to jakaś sekta jest 
Pieronek. I cóż, nie pojmuję nazywania czegoś sektą z pozycji... sekty.
już mniejsza o twoje poglądy, ale jak nawet biskupi się wypierają ludzi broniących krzyża...mnie to bawi. A babcie, dziadki i nawiedzeni nadal tam stoją, nawet pomimo tego że przedstawiciele religii w którą wierzą dają im do zrozumienia żeby odpuścić.
Widzisz, ale co by kto nie mówił, to nie PiS nauczył tych ludzi sławić symbole. Gdyby nie kościół katolicki, które przywiązuje niezwykłą wagę do świętych obrazków, krzyżykow, różańców (czego niektóre odłamy chrześcijańskie po prostu
nie robią) problem by nie istniał. Niech tam ludzie płaczą, że to PiS stworzył tych ludzi, ale to kościół ich stworzył, a PiS mógł najwyżej zradykalizować ich postawę w tej akcji. Dzisiaj już nikt nie pamięta wszystkich akcji "zabierz babci dowód", "moherów" itd. Wróg się zmienia, rdzeń problemu pozostaje taki sam. Imo oba "fronty" to półśrodki. Przemieszczenie tego krzyża żadnego sensownego precedensu nie stworzy.
Gdyby ich olano, media olałyby sprawę. A tak to jak ludzie usłyszą, że "pod krzyżem gazem ich ZOMO potraktowało" to ich przybędzie, kolejni ludzie dołączą i wyjdzie jeszcze gorzej niż miało wyjść. A w kościele zbiorowa amnezja - nagle nikt nie agitował za PiSem.
