Ta morska rozmowa jest świetna, szkoda tylko, że przewidywalna(no chyba że już kiedys to slyszalem ale zapomnialem:) )
Kilka kawałów
:
szef opierdala pracownika:
ty wszystko robisz wolno!!! piszesz wolno, chodzisz wolno, pracujesz wolno.... czy jest cokolwiek co robisz szybko ?
-taaakk jeeestt cooos taaaakiego (powiedzial to wolno)
-TAK A NIBY CO ???
-jaaa sieee szyyybkooo męęęczeee
----
Wsiada dwoch dresikow do autobusu:
-Arni skasuj bilecik
- komu ?
---
Dyrektor firmy potrzebował nowego pracownika. Dał ogłoszenie o pracy, jego
ludzie przeegzaminowali wcześniej kandydatów .... aż zostało w końcu
czterech najlepszych. Aby rzeczywiście wybrać najlepszego dyrektor postanowił
przeegzaminować ich osobiście. Wezwał więc ich do swojego gabinetu i
posadził obok siebie. Pierwszego z nich spytał
- Co według pana jest najszybsze na świecie?
Facet pomyślał chwilę i mówi:
- To myśl. Wpada do głowy, nic jej nie poprzedza po prostu jest. To jest
według mnie najszybsza rzecz na świecie.
- Świetnie - komentuje naprawdę zadowolony z odpowiedzi dyrektor i zwraca
się do drugiego z tym samym pytaniem.
- Mrugnięcie - odpowiada kandydat - mruga się okiem cały czas a nawet tego
nie zauważamy.
- Bardzo dobrze - mówi dyrektor i pyta trzeciego
Ten miał więcej czasu więc starannie przygotował odpowiedz:
- No więc w domu mojego ojca, jak wyjdzie się na zewnątrz budynku, to jest tam
taki mur. Jest na nim przycisk, jak się go wciśnie to momentalnie zapala się
światło na całej posesji. Nie ma nic szybszego niż włączenie światła
- Doskonale!, A pan? - pyta czwartego kandydata.
- Według mnie najszybsza jest biegunka.
- Co? - pyta zdziwiony dyrektor
- Spokojnie, wyjaśnię. Widzi pan przedwczoraj źle się poczułem i pobiegłem
do kibla. Ale zanim zdążyłem pomyśleć, mrugnąć, czy włączyć światło zesrałem się w gacie.