0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Pamiętacie Gracjana Roztockiego? Był wczoraj w Toruniu i było... dziwnie. Najpierw godzinne wprowadzenie, dowcipy publiczności za piwo i podróże kulinarne Pawła Jaworskiego, zaczynało to być męczące. Potem pojawił się Gracjan, pierwsza chwila to szok, ten gość to wielki kloc ubrany jak 10-latek. Był z nim wywiad (najciekawsza rzecz tego wieczoru). Niezły był też film z pomponika, w którym Gracjan wyrzucał Rubikowi, że jest pazerny na kasę i ma 10 mln zł. Potem zaczął śpiewać, pierwsze momenty super, ale potem totalna nuda. Nieźle jeszcze było jak się mylił i zapominał tekstu albo gdy zapomniał czerwonych stringów. Zaśpiewał też premierową piosenkę Toruńskie pierniki, wypatrujcie jej w internecie (hicior). Interesującym momentem, było wybieranie przez Gracjana dziewczyny, z którą poszedłby do łóżka. Ogólnie lepsze to niż kiszenie ogóra w pokoju czy łażenie w deszczu po mieście. Koło 22:00 Gracjan bisował śpiewając z 3 piosenki na raz. Niezłe ma rymy chłopak, z wyższej półki: "Ewa spadła z drzewa, szybka jak mewa". Potem poszliśmy, bo znajomy zasypiał na siedząco."Gracjan jak jest w Toruniu?""ooo fajnie, no super" (i ta mina, bezcenne).
Żeby nie było, to jest tam parę ciekawych i rzeczywistych rzeczy napisane, ale od tekstu aż bije porównaniami do konkurencji i jej wywyższania. Widać autor wad w M$ nie widzi.
To, że Ty również nie widzisz wad w Sony, w grach od Sony to już w ogóle, a exclusive'y to świętość. Wspomnijmy sławne już UNCHARTED!!!, KZ2 czy GT5. No, to tyle.
LOL! Tyle że ja nie piszę do żadnego z serwisów internetowych. Jeśli to dla Ciebie bez różnicy to...
Pjona chłopaki
Cytat: Marins w Października 23, 2008, 16:45:27 pmPjona chłopaki Ciebie nikt nie chciał w tym "pjontkowaniu" no ale wykorzystałeś sytuacje i nabiłeś sobie posta. Rozśmieszyło mnie to.
Cytat: Mikes w Października 23, 2008, 16:47:10 pmCytat: Marins w Października 23, 2008, 16:45:27 pmPjona chłopaki Ciebie nikt nie chciał w tym "pjontkowaniu" no ale wykorzystałeś sytuacje i nabiłeś sobie posta. Rozśmieszyło mnie to.Dokładnie 1 post więcej teraz już 2 To mnie rozśmieszyło.
Cytat: Marins w Października 23, 2008, 16:57:09 pmCytat: Mikes w Października 23, 2008, 16:47:10 pmCytat: Marins w Października 23, 2008, 16:45:27 pmPjona chłopaki Ciebie nikt nie chciał w tym "pjontkowaniu" no ale wykorzystałeś sytuacje i nabiłeś sobie posta. Rozśmieszyło mnie to.Dokładnie 1 post więcej teraz już 2 To mnie rozśmieszyło. Rozsmieszylo mnie, jak kombinujecie, co by tylko tego jednego posta wiecej miec...ehhhh...
Cytat: juve26 w Października 24, 2008, 14:40:57 pmo co chodzi, dawid?bylem w sklepie po fc2 i facet zapytal sie mnie czy mam 18 lat, czy ja wygladam jak dziecko? Nie, wyglądasz jak pedał.
o co chodzi, dawid?bylem w sklepie po fc2 i facet zapytal sie mnie czy mam 18 lat, czy ja wygladam jak dziecko?
Dwuletnia labradorka przeżyła pierwszego w życiu kaca po wypiciu 4 litrów wina. Pies był tak pijany, że nie mógł utrzymać się na nogach o własnych siłach. Brytyjka Anne handluje alkoholem - przede wszystkim winem. Butelki przeznaczone dla klientów trzyma w garażu. W środę wieczorem kobieta szukając swojej labradorki Roxy weszła do garażu i zastała tam ukochanego psa... kompletnie pijanego! Zwierzę najwyraźniej myślało, że w pudełkach z butelkami wina będzie mogło znaleźć coś do zjedzenia.- Gdy ją zobaczyłam, spała, głośno chrapiąc. Gdy zorientowałam się co zrobiła, od razu zadzwoniłam do weterynarza, który kazał mi ją obudzić. Niestety, Roxy nie była w stanie chodzić. Miała otwarte oczy ale nie mogła się ruszać. Musiałam ją zanieść do samochodu - opowiada Anne.Bryan Gregor, weterynarz w klinice do której trafiła Roxy, nigdy nie widział pijanego psa.- Gdyby była człowiekiem, jestem pewien, że śpiewałaby. Pewnie okazałbym się jej najlepszym przyjacielem a na koniec obiecałaby, że to naprawdę ostatni raz - powiedział Bryan. Roxy została zbadana i ułożona do snu pod czujnym okiem weterynarza.- Rankiem klinika śmierdziała jak mieszkanie w akademiku po imprezie. Pewnie powinniśmy dać jej tabletki od bólu głowy, ale ostatecznie wybraliśmy psią karmę - kontynuuje Bryan.Roxy z ochotą zjadła śniadanie. Wraz z upływem czasu kac dawał jej się coraz mniej we znaki. Miała jednak problemy z normalnym funkcjonowaniem. Podczas spaceru w parku uderzyła głową w drzewo, a po powrocie do domu nie była w stanie wejść do własnej budy.