[archiwum] Co Was ostatnio rozśmieszyło?

[Solid Snake 1989]

Właśnie oglądam TVN 24 i jest akurat o tych 35 mln w totka.
Reporterka robi wywiad z jakąś babką z kolektury i się pyta babki czy wie ile wynosi podatek od wygranej, kobitka mówi że 10% a na to reporterka
-10% to około 2 mln.
  nie no strasznie ciężko policzyć 10% z 35 
A no i jeden z naszych F-16 zaczął dymić 

[Mikes]

[Master_666]

Szon Konery jest oski

[BoBaN]

Trzy kobiety: zaręczona, mężatka oraz panna rozmawiają o swoich mężczyznach.
Po parogodzinnej debacie dochodzą do wniosku, że warto wnieść
coś nowego do ich życia seksualnego, postanawiają dodać sobie trochę
seksapilu i założyć pończochy, skórzane biustonosze, superwysokie szpilki
oraz maski również ze skóry. Po kilku dniach spotykają się ponownie, aby
podzielić  się wrażeniami:

Panna relacjonuje: U mnie, kiedy mój chłopak zobaczył mnie w tym superstroju,
bez słowa rzucił się na mnie .

Zaręczona opowiada: Mój narzeczony wrócił jak zwykle wieczorem z pracy. Kiedy
zobaczył mnie w czarnym skórzanym biustonoszu, pończochach, seksownych butach
i masce powiedział, że jestem miłością jego życia! Potem kochaliśmy się przez
kilka godzin.

Mężatka na to: Ja wysłałam dzieciaki do mojej matki na noc, żebyśmy mogli
poszaleć. Kiedy mąż wszedł do domu, miałam już na sobie seksowną, skórzaną
bieliznę, czarne szpilki, pończoszki i skórzaną maskę na twarzy. Kiedy mnie
zobaczył powiedział "co na obiad, Batmanie?"

 

[dark\]

 

[Palli]

http://camels.evilsun.org/index.php

[Master_666]

[slave]

Cheesus.

[Marins]

Przychodzi mucha do sklepu
Podchodzi do lady i mówi do sprzedawcy
-poprosze dwie kupy
Sprzedawca: - Co?
-Gówno!!

[VaaKo]

[Niebieski]

Tera Patrick dev diary

http://www.gametrailers.com/player/37828.html

 

[szmajdzik]

 

hahaha zajebiście gościowi wyszło
I to epickie odejście na końcu 

[crasch]

W sumie to +18 

[Mikes]

http://www.gram.pl/news_8gvqH,i8_Devil_May_Cry_4_na_PC_piracone_na_potege.html

[oscyp]

W sumie to +18 

kur** jak dałem kiedyś 2girls1cup to sie wszyscy oburzali, a ten filmik jakoś bez echa przeszedł. 

[Trusio]

Właśnie - nawet Kermitowi się spodobało

[Straszakq]

http://www.milanos.pl/video.php?cat=1&id=4951 Fur Tv najlepsze 

[Agst07]

Śmieszy mnie dyskusja w wystem sars. 

[svonston]

http://www.gameonly.pl/forum/index.php?topic=7901.975

Zajeeeeeeeebisty podpis

[dark\]

[blancjaone]

Zrobiłeś screena na pamiątkę?

[VaaKo]

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

[Mikes]

Osiemnastka mojej kuzynki. Takiego pobojowiska nie widziałem jeszcze NIGDY Wszystko prawie będące na stole przy końcu było pod stołem.
Ogółem było zajebiście, dawno się tak nie bawiłem.

I mam zakaz picia alkoholu do 18 roku życia.

[b.szym]

Osiemnastka mojej kuzynki. Takiego pobojowiska nie widziałem jeszcze NIGDY Wszystko prawie będące na stole przy końcu było pod stołem.
Ogółem było zajebiście, dawno się tak nie bawiłem.

I mam zakaz picia alkoholu do 18 roku życia.

Ja też tak miałem. Ale czasem sie łykło trochę.

[setezer]

Osiemnastka mojej kuzynki. Takiego pobojowiska nie widziałem jeszcze NIGDY Wszystko prawie będące na stole przy końcu było pod stołem.
Ogółem było zajebiście, dawno się tak nie bawiłem.

I mam zakaz picia alkoholu do 18 roku życia.

To jest fajna zabawa? Że wszyscy leżą zarzygani pod stołem? Kurde, mam chyba inną wizję fajnej zabawy. Kulturalne rozmowy, pogranie na konsoli, na dworze jakiś sport, film, jak kto lubi to potańczy. Ale chlanie i padanie nieprzytomnym... cóż.

http://www.idg.pl/news/161279.html
Siudym wygrzebał.

[Mikes]

Wspaniały sposób na spędzenie 18stki - konsola i soczek, impreza niezapomniana do końca życia.

[setezer]

Widzę, że nadal istnieją ludzie, niestety we większości, którzy NIE POTRAFIĄ się bawić bez chlania wódy.

[b.szym]

Widzę, że nadal istnieją ludzie, niestety we większości, którzy NIE POTRAFIĄ się bawić bez chlania wódy.

Wszystko jest dla ludzi, alkohol w zdrowych ilościach też. Nie każdy który pije musi skończyć z urwanym filmem.
Ale co ty możesz o tym wiedzieć, skoro nigdy nie miałeś go w ustach. Tak samo jak księża wypowiadający się w sprawie rodziny. Chociaż i oni nie rzadko posiadają dzieci.

[setezer]

Czytaj waidomość Mikesa, wszyscy pod stołem = najlepsza impreza w życiu.

[svonston]

Czytaj waidomość Mikesa, wszyscy pod stołem = najlepsza impreza w życiu.

Wszystko prawie będące na stole przy końcu było pod stołem.

Wszystko, CO NA STOLE, czyli szklanki, talerze, widelce, łyżki, kieliszki itd., a nie ludzie.
No chyba, że u ciebie ludzie siedzą na stole, a nie na kanapie i fotelach.

[Ciapkas]

Nie wiem jak wy, ale ja nie mam w zwyczaju gościć się pod stołem

[Mikes]

Czytaj waidomość Mikesa, wszyscy pod stołem = najlepsza impreza w życiu.

Po kim jak po kim, ale po Tobie bym sie nie spodziewał braku umiejętnosci czytania ze zrozumieniem. i gdzie ja napisałem że najlepsza? Stary, to jest 18, nawet stare baby Ci powiedzą że 18 bez alkoholu i picia to nie 18, po prostu jeden taki dzień w którym wypić w sumie wypada. No i skąd wniosek że ja się nie umiem bawić bez alkoholu? Było fajnie Z alkoholem, nie ja organizowałem(i nigdy, ale to nigdy nie bylem, nawet nie słyszałem zeby ktoś zrobił 18 przy plejstejszyn, w sumie to chyba jestes pierwszy)

[setezer]

Dobra, przyznaję doczepiłem się, bo sam nie piję alkoholu. Przepraszam za zamieszanie, zbytnie unoszenie się.

Niemniej "Stary, to jest 18, nawet stare baby Ci powiedzą że 18 bez alkoholu i picia to nie 18, po prostu jeden taki dzień w którym wypić w sumie wypada" kur... WYPADA PIĆ? Ja pier... POLSKA, MIESZKAM W POLSCE.

(i nigdy, ale to nigdy nie bylem, nawet nie słyszałem zeby ktoś zrobił 18 przy plejstejszyn, w sumie to chyba jestes pierwszy)

Mówiłem o sposobie na miłe spędzanie czasu, tj. wolę się pobawić przy konsoli, pograć w piłkę, i reszta co wymieniłem. A 18-stkę spędziłem w gronie rodzinnym, dużo ludu, rodziny, z którą widuję się raz na rok i tyle. Nie mam potrzeby robić wielkiego halo, że nagle, o 00:00 stałem się dorosły.

[_invictus]

Stary, to jest 18, nawet stare baby Ci powiedzą że 18 bez alkoholu i picia to nie 18, po prostu jeden taki dzień w którym wypić w sumie wypada.

O_O Rany, to znaczy że ja od 10 lat żyję w błogiej nieświadomości, że moja 18tka to taka nie 18tka, albo taki "half-way" do niej?
fak
czas na replay, ale ja nie piję ponownie

[juve26]

ja tez nie pilem na swoja osiemnastke, ale za to jadlem zajebiste zarcie w drogiej restauracji. jak dla mnie bylo to lepsze od uchlania sie, bo upic sie moge kiedy chce, ale za to drogiego zarcia za darmo juz codziennie miec nie moge. takze pijanskie 18stki nie sa imo niczym specjalnym, bo NICZYM sie nie roznia od pozostalych imprez, ktore ludzie organizuja co tydzien w weekendy.

[oscyp]

Dobra, przyznaję doczepiłem się, bo sam nie piję alkoholu. Przepraszam za zamieszanie, zbytnie unoszenie się.

Niemniej "Stary, to jest 18, nawet stare baby Ci powiedzą że 18 bez alkoholu i picia to nie 18, po prostu jeden taki dzień w którym wypić w sumie wypada" kur... WYPADA PIĆ? Ja pier... POLSKA, MIESZKAM W POLSCE.

Znajdź kraj w którym organizacja srogiej imprezy w gronie rówieśników nie wiąże się się z wizytą w hurtowni alkoholu i narkotyków, a zarzygany pokój nie jest wpisany w koszty. Tak jest i już, jedni to akceptują i w takich przedsięwzięciach biorą czynny udział inni nie akceptują i wybierają coś innego. I to nie jest "Mieszkam w Polsce tu tu tu tu ..." tylko jedna z form stadnego spędzania czasu tak samo jak deskorolka z kolegami na podwórku tudzież ognisko i kiełby. Nasz gatunek bawi się w ten sposób od czasów starożytnych. Krytyka jest zupełnie bezpodstawna panie.

[setezer]

Nikt ci w Hiszpanii, czy Francji, nie powie, że WYPADA pić (co znaczy mniej więcej: NALEŻY) pić na 18-stkę. O to mi chodziło, a że chleją wszędzie, to wiadomo.

Już mnie męczy to dziwowanie się wszystkich, że nie piję. "Dlaczego? A po co? Wypij! Ze mną nie wypijesz?" itp. Z pomocą przychodzi zdanie "Nie piję, będę prowadził". To brzmi lepiej niż "nie piję, bo nie chcę potem rzygać pod siebie, a wypicie jednego piwa, to żadna przyjemność dla mnie", a i jest bardziej zrozumiałe.

[Iras]

Bardzo lubię piwo. Uwielbiam pić w dobrym towarzystwie, a nawet samemu, w domu, np. przed meczem TV. Od dobrej wódki również nie stronię, jeśli tylko trafi się wystarczająca okazja. Nigdy jednak nie zrozumiem, jak komuś może sprawiać przyjemność uchlanie się w trupa. Pić owszem, ale zawsze z umiarem.

[Tarniak]

@setezer:

Znam to, tyle, że u mnie w gronie znajomych wszyscy wiedzą, że nie stroniłem niegdyś od alkoholu. Część się przyzwyczaiła, inni uważają, że to głupie, a jeszcze inni ciągle próbują mnie "zachęcić". Większość pije, nawet sporo, mi to nie przeszkadza, nie uważam ich za margines, bo zawojowali i ktoś rzygnął, a komuś urwał się film. Trudno, za pomoc w potrzebie, pójdę do nieba. W swoją 18tke też nawaliłem się jak stodoła (bez wymiotów na szczęście), było fajnie. Nie piję od pół roku, jest fajnie. Nie lubię jak ktoś nawalony mnie zaczepia i wkurza, ale na dobrą sprawę wkurzają mnie też trzeźwi, robiący dokładnie to samo. Tak, piłem, żeby zalać się w trupa, mój urwany film trwał dłużej niż niejedna impreza, więc tak - mogę się wypowiadać na temat picia alkoholu w stopniu min. średnio-zaawansowanym. Zarówno o jego zaletach jak i wadach wiem dużo i zdecydowanie, obraz ziomka, którego trzeba było wywozić na wózku inwalidzkim z 5* hotelu, bo tak się nagził na swojej 18tce, że nie mógł chodzić, potem wysłuchiwanie jego rodziców, którzy nie wierzyli, że K. (syn bogatego i uznanego notariusza), mógł doprowadzić się do takiej żenady przed całą obsługą i kierownikiem hotelu. Tak, to jest słabe. A, że setezer trochę nadinterpretuje i radykalizuje proces picia, to inna sprawa, aczkolwiek doskonale rozumiem, że mógł wyciągnąć taki wniosek z wypowiedzi Mikes'a.

Hej mały, po co Ci kolczyki, na ch*j Ci ten łańcuch, na ch*j Ci krzyżyki na dłoniach i soczki zamiast piwa, ty jesteś, ty jesteś, no ku*** jakiś dziwak... - tak mi się przypomniało, trochę śmierdzi banałem, ale tak idealnie odnosi się do sytuacji.

[blancjaone]

Ja również uwielbiam piwo, ostatnio ze względu na temperatury codziennie wypijam jedno czy dwa, ale poza piwem nie ruszam alkoholu. Wino rzadko mi smakuje, a wódka jest ohydna.
Wolę sok.

Mówię o sobie, że nie piję, bo nigdy nie wypijam ilości, która w zauważalny sposób zmieniałaby moje zachowanie. Jedno, dwa piwa dla smaku i to wszystko.

Na mojej osiemnastce poszło może z parę piw, piliśmy głównie dobre herbaty z herbaciarni i też nie uważam, żebym coś stracił. Wprost przeciwnie - było bardzo fajnie.
Okres ostrego picia już przechodziłem (mniej więcej w wieku Mikesa), więc mam co porównywać.