Akurat ubaw to już miałem niezły, jak Hiv wystawił MGS2 8-. Z wszystkich ówczesnych reakcji zlewałem okrutnie, mimo że jak dla mnie, to MGS2 jest grą co najmniej na 9 (z małym plusem).
Przez chwilę sobie teraz pomyślałem, że może Hiv nie powinien był recenzować KZ2. Ale w sumie dlaczego nie?
Oczywiście porównując Halo 3 do KZ2, to obiektywnie stwierdzam, że to drugie powinno dostać wyższą ocenę, a samo Halo 3 nie powinno było jednak dostać w PSXE 10/10 (bo tyle dostało, nie?), ale z drugiej strony przecież obydwie gry dzieli spora ilość czasu, a w tej branży jest to jeszcze bardziej znaczące.
W każdym razie wracając do tematu, Hiv też już nie jest gówniarzem, tylko kolesiem w średnim wieku i pewnie inaczej patrzy na gry i może KZ2 nie jest grą na tyle rewolucyjną, aby dostać 10/10 (bo chyba dlatego co niektórzy płaczą, że nie było takiej oceny, a "jedynie" 9+/10).
A posądzenie o korupcję i wpływ siana od MS to najbardziej idiotyczna i zabawna rzecz, którą ostatnimi czasy słyszałem
