Jak kiedyś musiałem wyciągnąć coś (do odświeżania) z kibla bez spuszczania wody bo by zatkało przepływ to nie używałem rąk prawie do niczego przez kilka godzin. Kilkadziesiąt razy je myłem i 2 razy wziąłem prysznic i w międzyczasie obcinając & szorując paznokcie. Jeszcze następnego dnia czułem się ch**owo. Od tamtego momenty nie wstawiam tych jebanych kostek odświeżających do klopa. Trauma jak ja je**e.

Dobrze że po sobie przynajmniej.