Kurde, jak mi się umowa z UPC skończyła w czerwcu i miesiąc nie miałem neta, to było super- spokojna nauka do sesji, dużo czasu. Życie damsko-męskie akurat u mnie teraz na propsie.
Ja w takim momencie odpalam "Router wifi" na komórce i kicha Interent jest beznadziejny, zjada dużo czasu, ale to co można w nim zobaczyć w jakimś stopniu to rekompensuje.
Jak kupiłem smartfona, to też tak zacząłem robic.
Fajki mnie jeszcze wciągają, uzależnieniowy się robię.
A oprócz tego dziwna sytuacja- gadam sobie z koleżanką z grupy, mówi, że jej mama wyszła za mąż i po paru pytaniach się okazało, że jej mężem został kuzyn mojej mamy (nie jakaś 7 woda po kisielu, brat cioteczny). Jaki ten świat mały.