Kiedyś za smarka przeszedłem King's Quest VI z opisem i zastanawiałem się, czym się tak inni gracze jarają i z czym mają problem, że się "klinują". Potem przechodziłem Legend of Kyrandia 2 (także zajebisty point'n'click) bez podpowiedzi i już wiedziałem, że bieganie po lokacjach z opisem w ręku powoduje obniżenie subiektywnej oceny gry o parę oczek.