ja tam nie mam nic przeciwko robocie w niedzielę. 200% podstawowej stawki godzinowej mnie utwierdza w tym przekonaniu
No chyba, że płacą stawkę, jak w tygodniu
Menadżer w GW to ma fajnie - duża kasa, jakaś tam prowizja od zysków i premie, tylko tryb pracy zadaniowy (czyli robisz, aż zrobisz i jesteś na każde zawołanie, nie ma, że weekend itp. - chłop potrafi słać maile w sobotę o 23:40
, które i tak odbiera się w poniedziałek), no i jednak spooora odpowiedzialność, bo zwykle nie bawi się i nie podpisuje tematów na małe kwoty i po Polszy sporo jeżdżenia.