Chyba już o tym kiedyś pisałem, ale toksyczne sraki ptaków doprowadzają mnie do wściekłości! Wczoraj umyłem, wywoskowałem i wypolerowałem autko, dziś rano wstaje a tu taki kupsztal jebitny na masce. Próbuje zetrzeć i nic. Tak zasechł, że kompletnie nie chce zejść. Wziąłem specjalny specyfik do kup i udało się zmyć, ale lakier pod spodem dosłownie zmienił strukturę. To kupsko go rozpuściło. o_0 Trzeba odkurzyć wiatrówkę.