Master, taki urok MGSow że mają swoje udziwnienia, które stały się jej symbolami, takie jak kartony, wykrzykniki i znaki zapytania nad głowami, odchody różnycH zwierząt, na których można się poslizgnąć itd. Jeżeli nie jesteś w stanie tego przełknąć to graj sobie w takiego Sprinter Cella. Widać, że nie rozumiesz w ogóle tej serii, jeżeli mówisz, że to poważna gra o wojnie. Gameplay zawsze był małą odskocznią od nie łatwiej do zrozumienia i poważnej fabuły, która porusza wiele tematów na które przeciętny gracz nawet "nie zauważy". A klimatu w tej grze jest na tyle dużo, że nawet takie detale jak latająca owca nie jest w stanie go naruszyć.