Tak z ciekawości, w jakich grach trawa rzuca cienie? Grach, a nie 50 modach w 2 fps.
Daj spokój, kolego. W każdej grze można się do czegoś doszukać. Nawet w Kryzysie Trzecim na maksymalnych ustawieniach. Czasami gra prezentuje się średnio (momentami bardzo dobrze, a czasami zatrważająco kiepsko), ale nadrabia designem (vide
Dark Souls). Czasami pod względem technicznym kuleje, jest pusto i nudno, ale artyzmem bije gry z ogromem poligonów na łeb (przykładem niechaj będzie SotC).
Nie zrzucałbym winy za wygląd nowego MGS na fakt, że to tytuł pomostowy. N4S: Rywale też takowym jest, a prezentuje się kapitalnie. Akurat demo MGS V kupiłem jakoś tak w okolicach zakupu
inFamous: SS.
Różnica generacji to mało powiedziane.
Jasne, w ostatecznym rozrachunku gra zapewne będzie całkiem dobrze wyglądać, momentami wręcz zjawiskowo (tak było z MGS: SE), jednak nie ma co liczyć na koszący poziom rodem z premiery MGS drugiego, bądź reedycji MGS na GC.
Tyle, że ta gra broni się czymś innym niż grafika.