Szokuje mnie nasz prezydent. Przed chwilą w Faktach był puszczony materiał z rozmowy Marcina Wrony z Lechem Kaczyńskim i padło pytanie, czy jego obecna wizyta w USA i spotkania z Polonią (na której swoją drogą Kaczyński sugerował ludziom, że powinni glosować na PiS) ma związek z kampanią wyborczą. Na to pan prezydent zasugerował, że TVN ma poglądy pro-PO, i "ma nadzieję, że to zostanie puszczone, nie zostanie wycięte. Bo jeżeli już
tracę dla was swój czas to nie chciałbym, by moja wypowiedź uległa
cenzurze" - coś w tym stylu; nie wiem, ale mi się wydaje, że Prezydent jako reprezentant państwa (jak i zresztą każdy z polityków) ma m.in. za zadanie udzielania wywiadów telewizjom i nie jest to "tracenie dla kogoś czasu" (no, chyba, że Prezydent uważa, że dla widzów również "traci swój czas").
Nie mówiąc już o tym, że czemu kurna on chociaż
nie stara się być prezydentem wszystkich Polaków, bez konkretnego przynależenia do konkretnej partii. Co by nie mówić o Kwaśniewskim i jego wpadkach, po nim chociaż nie było widać, że jest w 100% za SLD a reszta partii (i ich wyborcy) to śmiecie
.