Czy ty masz w szkole wogóle j. polski?
Tak, mam j. polski, a pomimo tego nie znam znaczenia tego słowa, jak i wielu innych.
Szokujące, panie Wszystkowiedzący, prawda?
Natomiast nie zgrywam kogoś, kim nie jestem (patrz na Setezera), i potrafię przyznać się do błędu. Nie jestem alfą i omegą.
Wiem, nie jestem godzien konta na tym forum. Mało - nie zasługuję na życie, bo czym jest życie w niewiedzy, w nieznajomości słowa "egzalcośtam".
Kurcze, w jednej chwili życie stanęło mi przed oczami, i doszedłem do wniosku, jakie ono puste jest. Ale wypełnię je. Dniami i nocami studiować będę wszelakie słowniki, encyklopedie, cośtamjeszcze i poznam sens prawdziwego życia.
Wejdę na forum GO i napiszę pięknego posta, po którym Wszystkowiedzącym opadnie szczena.
Z podniesioną głową, postanowię uczcić tą wiekopomną chwilę, i wybiorę się do najbliższego monopolowego. Niestety z podniecenia nie zauważę rozpędzonego tira i przykleję się do asfaltu. A następne pokolenia na j. polskim czytać będą posta nowego wieszcza narodowego.