Po dwóch latach odkąd został na moje bloki przyprowadzony pewien Seat, administracja postanowiła usunąć samochód. Nikt nim nie jeździł, nawet nie ma rejestarcji z mojego miasta, więc w sumie trochę zdziwiony byłem, Że aŻ tak długo tutaj stał.
W sumie to juŻ nawet myślałem, Że go mieszkańcy osiedla rozłoŻą na części i puszczą na Allegro, bo spółdzielnia mieszkaniowa chyba miała to w dupie. Tylko czemu po takim czasie ktoś wkońcu zareagował? : o