Praktycznie kazdy tego typu budynek jest "pod ochrona firmy ochroniarskiej XXX". No chyba, ze ktos sobie nakleja taka naklejke dla picu, ale to wtedy ma sytuacje jak wyzej.
Mozna psikac w ryj gazem za kazdym razem czy cos chce, czy nie takiemu gowniarzowi, jak tylko wchodzi do sklepu. Najlepiej cala tubke na jednego osobnika.
Mozna rzucic cegla (tak jak oni mu rzucali) w okno takiego gnoja.
Mozna zaplacic pieniadze kilku karkom, zeby ukrocily ten proceder.
Mozna zwyczajnie przyje**ć kijem bejzbolowym po kolanach takiemu gowniarzowi.
Moga isc na policje (ALE SO PRAWILNI JEBACZE POLICJI, WIEC MOZE NIE PUJDO), ale mysle, ze sprawa rozeszlaby sie po kosciach.