Zakładając, że to prawda, typ był jakąś totalną cipą. Na randce dupa flirtuje z innym - ok, liczył, że może chociaż zamoczy kija, potem ona całkowicie go olewa, sprasza gacha, on słucha, jak się ruchają, to zwykły pustak, który puszcza się po ustaleniu ceny. Tutaj trzeba srogiej awantury, wolałbym spać na zewnątrz, albo wracać do domu naje**ny.
>betafag overload
>i can't even